- Jadon Sancho trafił do Borussii Dortmund na półroczne wypożyczenie
- Po sezonie najprawdopodobniej wróci do Manchesteru United, gdzie rozstrzygną o jego przyszłości
- Dyrektor sportowy Borussii uważa, że ta nie ma zbyt dużych szans na pozyskanie Anglika na stałe
Sancho nie zagrzeje miejsca w BVB na długo?
Po kilku trudnych miesiącach Jadon Sancho znalazł drogę ucieczki z Manchesteru United. Pomocną dłoń zaoferowała Borussia Dortmund, która porozumiała się z Czerwonymi Diabłami w kwestii wypożyczenia do końca sezonu. Anglik wrócił na Signal Iduna Park, gdzie błyszczał przed transferem na Old Trafford.
W swoim pierwszym występie skrzydłowy zaliczył asystę przy trafieniu Marco Reusa. Pomimo braku rytmu meczowego, pokazał się z bardzo dobrej strony. Udowodnił, że Borussia Dortmund będzie miała z niego ogromną pociechę.
Przyszłość Sancho nie zostaje jednak wyjaśniona. Jego konflikt z Erikiem ten Hagiem trwa. Jeśli ten pozostanie trenerem Manchesteru United również w przyszłym sezonie, Anglik nie ma czego szukać na Old Trafford. Jednocześnie w umowie wypożyczenia Borussia Dortmund nie była w stanie zawrzeć opcji ewentualnego wykupu, a na transfer definitywny latem ma nikłe szanse.
– Zobaczymy, co stanie się latem. Realistycznie patrząc, szanse na grę Sancho w Borussii Dortmund w przyszłym sezonie są niewielkie. Nie było możliwości ekonomicznych, aby zapisać w umowie opcję wykupu – zdradza dyrektor sportowy niemieckiego klubu Sebastian Kehl.
Zobacz również: Vinicius skomentował incydent przy ławce Barcelony: Wszyscy chcą ze mną walczyć
Komentarze