Reprezentant Polski blisko zmiany klubu

Szymon Żurkowski
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Szymon Żurkowski

Szymon Żurkowski w tej kampanii jako zawodnik Fiorentiny nie notował dobrego bilansu meczów. Reprezentant Polski częściej przesiadywał na ławce rezerwowych, niż grał. Wszystko wskazuje na to, że niebawem to się zmieni. Dziennikarz Alfredo Pedulla przekonuje, że transfer Żurkowskiego do Spezii Calcio jest coraz bliżej realizacji.

  • Szymon Żurkowski jeszcze tej zimy ma zmienić barwy klubowe
  • Reprezentant Polski ma zamienić Fiorentinę na Spezię Calcio
  • 25-latek ma zmienić klub na zasadzie transferu definitywnego

Żurkowski ma dołączyć do Spezii Calcio

Szymon Żurkowski trafił do Włoch w 2019 roku z Górnika Zabrze. Na transfer z udziałem pomocnika zdecydowała się Fiorentina. Ekipa ze Stadio Artemio Franchi najpierw wypożyczyła pomocnika do 14-krotnych mistrzów Polski na pół roku. Kolejne sześć miesięcy zawodnik spędził już jednak w szeregach Toskańczyków, aby w styczniu 2020 roku zostać wypożyczonym do Empoli. Zanotował w tej ekipie łącznie 69 meczów, zdobywając w nich dziewięć bramek.

Żurkowski w czerwcu minionego roku wrócił pełen na nadziei na regularną grę do Fiorentiny. Miał pokazać maksimum swoich możliwości w klubie z Florencji, aby w dobrym nastroju udać się na mundial w Katarze. Los nie był jednak sprzymierzeńcem zawodnika. W tym sezonie Żurkowski rozegrał zaledwie dwa spotkania w lidze włoskiej, notując w nich również jedną asystę.

Dziennikarz Alfredo Pedulla przekonuje natomiast, że na ostatniej prostej jest przeprowadzka 25-latka do Spezii Calcio. Jednocześnie klub, którego barwy reprezentują już: Bartłomiej Dragowski, Jakub Kiwior i Arkadiusz Reca, wygrał wyścig po zawodnika. Wcześniej zabiegały o niego takie ekipy jak Empoli, czy Salernitana.

Transakcja z udziałem reprezentanta Polski ma zostać dopięta jeszcze w tym tygodniu. Spezia ma pozyskać Żurkowskiego na zasadzie transferu definitywnego, a nie wypożyczenia.

Czytaj więcej: Juventus zakończył nieszczęsną passę rzutów wolnych Ronaldo

Komentarze