Isak nie chce grać w Newcastle. Cieszy się z decyzji klubu
Newcastle United nie miało w planach sprzedaży Alexandra Isaka tego lata. Zamiast tego, liczono na przedłużenie umowy z gwiazdorem, który jest bezsprzecznym liderem całej ofensywy. Z nim w składzie dużo łatwiej o realizację celów sportowych, w tym przede wszystkim gry w Lidze Mistrzów i miejsca w ścisłej czołówce Premier League.
Inne plany ma jednak napastnik, który jest zainteresowany przenosinami do innego klubu. Głównym kandydatem w wyścigu o jego podpis jest Liverpool, który po sprzedaży Darwina Nuneza szuka jeszcze jednego gracza do wyjściowej jedenastki. Po transferze Hugo Ekitike wydawało się, że Szwed zostanie odpuszczony, ale ponownie jest przymierzany na Anfield. The Reds pragną go sprowadzić, ale na ten moment na przeszkodzie stoi Newcastle United, które oczekuje zbyt dużych pieniędzy.
Przygoda Isaka na St. James’ Park dobiega końca, niezależnie od tego, czy Liverpool ostatecznie go kupi. Decyzją klubu gwiazdor trenuje z dala od reszty zespołu, co w pełni mu odpowiada. Szwedzki napastnik nie chce już grać dla ekipy Eddiego Howe’a, a jego działania mają na celu wymusić transfer.
Zanim Newcastle United zgodzi się na jego sprzedaż, najpierw zamierza sprowadzić następcę. Do tej pory na celowniku znajdowali się tacy gracze, jak Ekitike czy Benjamin Sesko. Ten pierwszy trafił do Liverpoolu, a drugi lada moment zasili Manchester United. W grę więc wchodzi pozyskanie Nicolasa Jacksona, który nie ma pewnej przyszłości w Chelsea.