Milik wróci do Włoch? Polak na liście życzeń Juve

Arkadiusz Milik
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Dobrze poinformowany na włoskim rynku transferowym Gianluca Di Marzio przekazał, że Arkadiusz Milik znów znalazł się na liście życzeń Juventusu. Tym razem sprawa wygląda już poważniej. Stara Dama cierpi w ofensywie, a z Turynu wkrótce może wylecieć dwóch atakujących, którzy nie są ulubieńcami Allegriego.

  • Juventus planuje wzmocnić szyki ofensywne w zimowym okienku
  • Na radarze Starej Damy znaleźli się Arkadiusz Milik i Mauro Icardi
  • Polak nie czuje się dobrze w Marsylii, dlatego rozważy każdą ofertę

Arkadiusz Milik z szansą na życiowy transfer

Juventus znajduje się w trudnym położeniu. Latem zespół opuścił Cristiano Ronaldo. Z racji na przejęcie sterów przez Massimiliano Allegriego, wydawało się, że wszystko powinno iść w dobrym kierunku. Tymczasem Stara Dama zaliczyła już kilka wstydliwych wpadek w tym sezonie, dlatego dziś zajmuje piątą lokatę w tabeli.

Włoski szkoleniowiec jest zaniepokojony formą strzelecką swojego zespołu. Na tym etapie sezonu Bianconeri mają jedynie 27 zdobytych goli. Co ciekawe, takim samym wynikiem mogą pochwalić się jeszcze Bologna i Sampdoria.

We Włoszech znów jest głośno o potencjalnym powrocie Arkadiusza Milika czy Mauro Icardiego do Serie A. Obaj panowie są głównymi kandydatami do zasilenia kadry Juve w trakcie trwania zimowego okienka. Zdecydowanie łatwiej będzie wyciągnąć z Marsylii polskiego napastnika, ponieważ Argentyńczyk inkasuje olbrzymie pieniądze w PSG.

Gianluca Di Marzio uważa, że jeden z transferów dojdzie do skutku. Jednak tylko wtedy, gdy w styczniu z Turynu wyleci Dejan Kulusevski. Szwed narzeka na brak regularnych występów i po cichu planuje odejście do Arsenalu. Co więcej, niepewna przyszłość charakteryzuje również Alvaro Moratę. Do tej pory Hiszpan w 23 w meczach zdobył siedem goli i trzy asysty.

Arkadiusz Milik jest świadomy, że w Olympique Marsylia nie może liczyć na pełne wsparcie kolegów z drużyny. Szczególnie widać to podczas spotkań, kiedy Polak domaga się podań, ale ich nie dostaje. Do tego pogorszyły się jego relacje z Jorge Sampaolim. Wciąż jest jednak piłkarzem Napoli, stąd Juventus na pewno nie wykupiłby usług 27-latka w cenie promocyjnej.

Przeczytaj również: Inter odmówił Juventusowi. Stara Dama nie wzmocni się kosztem rywala

Komentarze