Feio nie planował pracy w Radomiaku
Goncalo Feio po ponad dwóch miesiącach wraca na ławkę trenerską. Ostatnio był związany z Dunkierką, gdzie spędził tylko kilkanaście dni. Po tym rozstaniu poszukiwania nowego klubu trochę mu zajęły, a media konsekwentnie łączyły go z powrotem do Polski. Na zatrudnienie Portugalczyka skusił się Radomiak Radom, co oficjalnie ogłosił podczas czwartkowej konferencji. Podpisał on umowę do czerwca 2028 roku, zastępując Joao Henriquesa.
Polscy kibice kojarzą Feio przede wszystkim z pracy w Legii Warszawa, z którą zdobył Puchar Polski. Wcześniej był związany choćby z Motorem Lublin, a także Rakowem Częstochowa czy Wisłą Kraków, ale w tych klubach nie pełnił funkcji pierwszego trenera.
Przy okazji konferencji Feio został zapytany o deklarację, jaką złożył za czasów pracy w Legii. Stwierdził wówczas, że nie będzie prowadził w Polsce innych zespołów, co oczywiście nie miało odzwierciedlenia w rzeczywistości. Otwarcie przyznał, że nie planował dołączenia do Radomiaka.
– Nie jest tajemnicą, że praca w Radomiaku nie była w moich planach. Różne kluby, rozmowy, zainteresowanie z ostatnich miesięcy też nie są tajemnicą. Nie chcę uciekać od słów o tym, że Legia Warszawa miałaby być dla mnie ostatnim klubem w Polsce. Swoje zamiary i myśli przekazuję rzetelnie i szczerze. Takie były moje intencje, powiedziałem, co czuję, co powinno się wydarzyć. W życiu zmienia się perspektywa, zmieniają się sytuacje. Moje podejście do Legii się nie zmieni. Dałem słowo, ale Legia nie potrzebowała mnie teraz. Ma trenera, dlatego zakomunikowałem, że Radomiak mnie potrzebuje i chcę tam być – wytłumaczył Feio, cytowany przez Weszlo.com.









