Real Madryt chce pomocnika Chelsea. Tyle musi zapłacić

Chelsea jest gotowa podjąć negocjacje z Realem Madryt w sprawie sprzedaży Enzo Fernandeza, pod warunkiem że na stole pojawi się oferta przekraczająca 105 milionów funtów - poinformował w poniedziałkowe popołudnie brytyjski portal Football Insider.

Xabi Alonso
Obserwuj nas w
Independent Photo Agency / Alamy Na zdjęciu: Xabi Alonso

Enzo Fernandez trafi do Realu? Chelsea podała cenę

Real Madryt szykuje się do ofensywy transferowej w trakcie nadchodzącego letniego okienka. Nowy trener zespołu Królewskich – Xabi Alonso – planuje wzmocnić środek pola, by nadać swojej drużynie jeszcze większej równowagi pomiędzy defensywą a ofensywą. Hiszpan uważa, że w jego ekipie brakuje kreatywnego pomocnika, który potrafiłby łączyć linie i nadawać odpowiedni rytm. Według doniesień z Hiszpanii na szczycie listy życzeń szkoleniowca Realu znalazł się Enzo Fernandez. To zawodnik, którego umiejętności techniczne, wizja gry oraz energia idealnie pasują do taktyki preferowanej przez Alonso.

Jak podaje portal „Football Insider”, Chelsea nie zamierza jednak łatwo rozstawać się ze swoim gwiazdorem. Londyńczycy są skłonni rozpocząć negocjacje z Realem Madryt, ale tylko wtedy, gdy na stole pojawi się oferta przekraczająca 105 milionów funtów. To dokładnie tyle, ile Niebiescy zapłacili Benfice Lizbona za argentyńskiego pomocnika w styczniu 2023 roku. Klub ze Stamford Bridge nie chce ponieść strat finansowych i jest gotowy rozważyć sprzedaż jedynie w przypadku korzystnej propozycji. Władze Chelsea oczywiście liczą na zatrzymanie 24-latka, lecz kluczowa może być wola samego piłkarza.

POLECAMY TAKŻE

Czas pokaże, czy włodarze lidera La Ligi zdecydują się na tak kosztowny ruch, jakim byłoby sprowadzenie 38-krotnego reprezentanta Argentyny na Estadio Santiago Bernabeu. Enzo Fernandez od momentu przybycia do Anglii rozegrał w barwach Chelsea dokładnie 125 meczów, w których zdobył 19 bramek i zaliczył 24 asysty. Środkowy pomocnik, który był absolutną gwiazdą ostatniego mundialu w Katarze, uchodzi za jednego z najbardziej utalentowanych zawodników swojego pokolenia. Kontrakt mistrza świata z obecnym pracodawcą obowiązuje aż do 30 czerwca 2032 roku, co oznacza, że Real Madryt będzie musiał sięgnąć głęboko do kieszeni, jeśli naprawdę chce pozyskać wychowanka River Plate.