Napoli wykorzystało wpadkę Juve. Grał Zieliński oraz Linetty

Piłkarze Napoli
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Piłkarze Napoli

W przedostatnim pojedynku 33. kolejki Serie A, Torino rywalizowało z Napoli. Spotkanie szybko ułożyło się po myśli Azzurrich, którzy tuż przed kwadransem prowadzili już dwiema bramkami. Ostatecznie wiecęj goli na Stadio Olimpico nie zobaczyliśmy, a cenne zwycięstwo padło łupem gości 2:0 (2:0). Zespół Gattuso zrównał się punktami z Juventusem i tym samym zepchnął Starą Damę na piątą pozycję w tabeli.

Zabójczy początek meczu

Pierwsze minuty spotkania były niezwykle intensywne. Piłka krążyła spod jednego pola karnego pod drugie, aż w końcu znalazła się w siatce. Wynik meczu w 11. minucie otworzył Bakayoko. Francuski pomocnik początkowo zwiódł kilku rywali na skraju pola karnego, zyskał odrobinę wolnego miejsca, aby po chwili uderzyć nie do obrony tuż obok lewego słupka.

Azzurri poszli za ciosem i już po 120 sekundach było 2:0. Prowadzenie podwyższył Victor Osimhen. Afrykański napastnik zamykał szybko zapoczątkowany kontratak, szczęśliwie przedarł się przez defensywę Torino i z kilku metrów pokonał golkipera.

Dwa szybkie ciosy podcięły skrzydła rzymianom, którzy nie byli w stanie zagrozić bramce strzeżonej przez Mereta. Tuż przed przerwą Piotr Zieliński oddał kapitalny strzał z dystansu, ale trafił jedynie w słupek. Polski pomocnik podawał również na dużej skuteczności oraz brał udział w większości akcji ofensywnych swojego zespołu.

Cenne minuty Karola Linettiego i gorąca atmosfera w końcówce

Po przerwie na murawie pojawił się Karol Linetty. Były zawodnik Sampdorii nie dostaje w tym sezonie zbyt wielu szans na grę i częściej ogląda poczynania kolegów z ławki rezerwowych. Tym razem 26-latek pracował niezwykle ciężko i robił, co mógł, aby odmienić losy tego widowiska.

Tymczasem kolejne minuty mijały, natomiast wynik nie ulegał zmianie. Kiedy szykowaliśmy się do ostatniego gwizdka sędziego, przedwcześnie do szatni musiał zejść Rolando Mandragora, który za niepotrzebny faul otrzymał drugą żółtą kartkę. Ostatecznie więcej bramek już nie zobaczyliśmy. Poniedziałkowe zwycięstwo zapewniło Napoli czwartą lokatę w tabeli Serie A. Juventus mając tyle samo punktów, jest spadł na piątą pozycję, co uczyniło tegoroczną końcowkę sezonu jeszcze ciekawszą.

Komentarze