Gianluigi Donnarumma ma jeszcze zaledwie przez trzy miesiące ważną umowę z Milanem. Według informacji zamieszczonych na łamach strony internetowej GianlukaDiMarzio.com obie strony zrobiły sobie przerwę od negocjacji. Nastąpiło to po tym, jak menedżer bramkarza odrzucił ostatnio propozycję złożoną mu przez działaczy Rossonerich.
Finanse kością niezgody
Gianluigi Donnarumma w ostatnim czasie otrzymał propozycję przedłużenia umowy, która opierałaby się na podwyższeniu aktualnych zarobków zawodnika. Włoski bramkarz mógł liczyć na apanaże w wysokości siedmiu milionów euro plus milion euro w przypadku wywalczenia kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Pierwotnie miał być to wariant na pięć lat, ale ostatecznie sternicy mediolańskiego klubu przystali na to, aby to był kontrakt przedłużony o dwa lata.
Kłopot w tym, że agent zawodnika Mino Raiola żąda dla swojego klienta zarobków na poziomie 12 milionów euro rocznie. Wydaje się to nie do przyjęcia dla Czerwono-czarnych. Na razie obie strony zrobiły sobie przerwę od negocjacji.
Priorytetem gra w Lidze Mistrzów
Raiola i Donnarumma chcą z jednej strony czekać, aby zobaczyć, czy po wywalczeniu miejsca premiowanego grą w Lidze Mistrzów pojawi się wznowienie rozmów ze strony działaczy Rossonerich. Po drugie chcą prześwietlić rynek, chcąc zapoznać się z ewentualnym zainteresowaniem ze strony innych klubów.
Nie jest żadną tajemnicą, że ambicją Donnarummy jest chęć zadebiutowania w końcu w Lidze Mistrzów. Zawodnik nie ukrywa, że chce regularnie grać w tych rozgrywkach. Ciekawe jest natomiast to, że Raiola zaprzecza doniesieniom dotyczącym wysokiej prowizji dla agenta za przedłużenie umowy reprezentanta Włoch. Podobno ten temat nie był w ogóle poruszany z Milanem.
22-letni bramkarz w tym sezonie wystąpił łącznie w 38 spotkaniach. W 10 z nich zachował czyste konto.
Komentarze