Sam Lewy wart tyle, co Madziarzy, czyli wycena Węgrów na tle Polaków

Węgry - Polska
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Węgry - Polska

Piłkarska reprezentacja Polski w czwartkowy wieczór zmierzy się na Puskas Arena z Węgrami. W rankingu FIFA obie ekipy dzieli różnica 21 pozycji. Gdyby spojrzeć na rynkową wartość obu zespołów, to Biało-czerwoni wydają się zdecydowanym faworytem. Wzięliśmy pod lupę wyceny piłkarzy obu drużyn, opierając się na tym, co można znaleźć na Transfemarkt.com.

  • Sprawdzamy wartość reprezentacji Węgier na tle polskiej ekipy przed czwartkowym starciem w Budapeszcie
  • Polska drużyna jest prawie pięć razy więcej warta od swoich najbliższych rywali
  • W wycenie zawodników nie został uwzględniony Dominik Szoboszlai, którego wartość wynosi 25 milionów euro. 20-latek z powodu kontuzji nie znalazł się w kadrze Marco Rossiego na bój z Biało-czerwonymi

Polak, Węgier, dwa bratanki

W powszechnej opinii Polacy i Węgrzy mają ze sobą dużo wspólnego. Pod względem sukcesów piłkarskich Madziarzy mogą jednak pochwalić się większymi osiągnięciami. Trzykrotnie byli mistrzami olimpijskimi, raz wicemistrzami olimpijskimi i raz wywalczyli brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich. Na mistrzostwach świata dwukrotnie byli wicemistrzami świata, odpowiednio w 1938 oraz 1954 roku. Tymczasem największym sukcesem Węgrów na mistrzostwach Europy było trzecie miejsce na hiszpańskim turnieju w 1964 roku.

Dla porównania Biało-czerwoni na Igrzyskach Olimpijskich wygrali raz mistrzostwo, a ponadto dwa razy zostali wicemistrzami olimpijskimi. Na koncie reprezentacji Polski są także dwa brązowe medale wywalczone na mundialach. Z kolei na europejskim czempionacie największym osiągnięciem Biało-czerwonych było dotarcie do 1/4 finału. O ile w przeszłości reprezentacja Węgier mogła pochwalić się lepszymi piłkarzami, to ostatnio większą furorę na świecie robią Polacy.

Najlepszy piłkarz świata budzi powszechny podziw

Przede wszystkim reprezentacja Polski ma aktualnie w swoim składzie najlepszego zawodnika świata w postaci Roberta Lewandowskiego. Lata temu Biało-czerwoni mogli chwalić się w swoim składzie takimi zawodnikami jak Marek Citko, Andrzej Niedzielan, Euzebiusz Smolarek. Tymczasem bohaterem trwającej epoki jest dla polskich kibiców przede wszystkim Lewy, który wydaje się, że jest w swojej najlepszej dyspozycji w karierze, mimo że ma już 32 lata na karku.

Napastnik Bayernu Monachium to bez wątpienia najmocniejszy punkt polskiego zespołu, który jest aktualnie wyceniany na 60 milionów euro. Innym piłkarzem, na którym ma się opierać gra reprezentacji Polski, jest Piotr Zieliński. Pomocnik Napoli na dzisiaj jest wyceniany na 46 milionów euro. Wymieniona dwójka zawodników jest już warta znacznie więcej niż cała kadra reprezentacji Węgier.

Z piłkarzy, którzy będą mogli zagrać przeciwko Biało-czerwonym w czwartkowy wieczór najwięcej wart jest Willi Orban. 28-latek broni barw Lipska i jest wyceniany na 14 milionów euro. W drużynie narodowej wystąpił jak na razie w 18 spotkaniach, w których zdobył cztery bramki. W kontekście tego zawodnika warto podkreślić, że mógł zagrać też w reprezentacji Polski ze względu na to, że ma polskie korzenie. Ostatecznie podjął jednak decyzję o grze w drużynie narodowej Węgier.

Znani ekstraklasowicze

Reprezentanci Węgier dla kibiców polskiej piłki ligowej nie są anonimowi. Dlatego, że kilku podopiecznych Marco Rossiego w przeszłości grało w Ekstraklasie. Mowa oczywiście o takich zawodnikach jak: Gergo Lovrencsics, Akos Kecskes, czy Nemanja Nikolić. Z tej trójki najdroższy jest były napastnik Legii Warszawa, którego wartość wynosi 1,5 miliona euro. Przypomnijmy natomiast, że w 2017 roku zawodnik odchodził ze stołecznej ekipy do Chicago Fire za trzy miliony euro. 33-latek w reprezentacji Węgier wystąpił w 35 spotkaniach, notując w nich siedem bramek.

Gergo Lovrencscis, który swego czasu występował w Lechu Poznań, dzisiaj jest zawodnikiem Ferencvarosi. W trakcie trwającej kampanii rozegrał 28 meczów, w tym sześć w Lidze Mistrzów. W drużynie narodowej może się natomiast pochwalić bilansem 37 spotkań, w których zaliczył jedno trafienie. Zawodnik wyceniany jest na 750 tysięcy euro. Z kolei Akos Kecskes, broniący barw Lugano to piłkarz, którego wartość szacowana jest na 400 tysięcy euro. W przeszłości grał w Bruk-Becie Termalice, czy Koronie Kielce. Ze znanych polskim kibicom postaci wśród węgierskich zawodników warto też wspomnieć o jeszcze jednym graczu, który miewał w przeszłości przebłyski świetnej gry w Legui. Dominik Nagy, bo o nim mowa grał też 10 razy w reprezentacji Węgier. Wyceniany jest na 500 tysięcy euro, ale tym razem zabrakło go w kadrze.

Pieniądze nie grają

Na popierze sytuacja wygląda tak, że 27 zawodników reprezentacja Polski zostało wycenionych łącznie przez Transfermarkt na 282,3 miliona euro. Tymczasem wartość 26 piłkarzy Madziarów została oszacowana na 61 milionów euro. Chociaż różnica jest kolosalna, to warto podkreślić, że w reprezentacji Węgier jest kilku naprawdę ciekawych piłkarzy. Przede wszystkim jednym z nich jest Rolland Sallai, którego można swobodnie porównać do Bartosza Kapustki z polskich piłkarzy. Jest zawodnikiem Freiburga, który strzelił w tej kampanii sześć goli w Bundeslidze w 21 spotkaniach. Wartość 23-latka to dziewięć milionów euro.

Ciekawą postacią węgierskim zespole jest również Zsolt Kalmar. Ofensywny pomocnik Madziarów występuje na co dzień w Dunajskiej Stredzie. W przeszłości zaliczył jednak kilka ekip niemieckich, w tym Lipsk, czy Freiburg. W tym sezonie zaliczył łącznie 26 meczów, strzelając w nich 13 goli. Bez wątpienia to jeden z tych zawodników, na którego defensywa reprezentacji Polski musi uważać. Wyróżnia się szybkością i nie boi się pojedynków jeden na jeden.

Węgrzy mają coś do udowodnienia

Po raz ostatni piłkarska reprezentacja Węgier grała na mistrzostwach świata w 1986 roku. Od tamtej pory minęło już sporo czasu. Węgrzy przegapili już osiem mundiali. W ostatnich ośmiu kwalifikacjach do mistrzostw świata najczęściej zajmowali w swojej grupie czwarte miejsce, co przytrafiło się im cztery razy. Trzykrotnie zajmowali trzecie miejsce i raz byli drudzy, co miało miejsce w eliminacjach do mundialu w 1998 roku. Baraże o awans do mistrzostwa świata we Francji zakończyły się jednak blamażem Madziarów, którzy w dwumeczu przegrali z Jugosławią 1:12. W pierwszy spotkaniu w roli gospodarza przegrali 1:7, a w rewanżu miał miejsce rezultat 5:0 dla ekipy Slobodana Santraca.

Spotkanie pomiędzy Węgrami a Polską rozpocznie się w czwartek o godzinie 20.45.

Węgry – Polska, zakład na Polskę bez ryzyka w Superbet

Superbet zakład bukmacherskie na pierwsze spotkanie reprezentacji Polski w eliminacjach przygotował specjalną ofertę dla nowych użytkowników. Każdy kto zarejestruje konto, wniesie depozyt i postawi swój pierwszy zakład na zwycięstwo na wygraną Biało-Czerwonych będzie zabezpieczony cashbackiem do kwoty 100 złotych.

Jeżeli zakład okaże się przegrany bukmacher zwróci środki do 100 złotych na konto depozytowe. Co ważne bonus ten nie wymaga żadnego obrotu.

Superbet Kod Promocyjny

FREEBET ZA KOD 35 zł
Cashback freebet 3500 zł
Freebet od depozytu 200 zł
Freebet w aplikacji 20 zł
Bonus za mistrzostwo Lecha 600 zł

Freebety do 3755 zł i 600 zł za za mistrzostwo Lecha:

3755 zł + 600 zł

+18 | Graj odpowiedzialnie | Obowiązuje Regulamin

18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin

Komentarze