Krzysztof Piątek pochwalony przez trenera Violi. “To ekspert”

Krzysztof Piątek
Obserwuj nas w
fot. Grzegorz Wajda Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Krzysztof Piątek przeżył debiut marzeń w Fiorentinie. Polak pojawił się na murawie w starciu przeciwko Napoli w ramach 1/8 finału Pucharu Włoch. Strzelił gola w dogrywce, a jego zespół pewnie awansował do kolejnej rundy rozgrywek (5:2). Vicenzo Italiano pochwalił 26-latka po ostatnim gwizdku i stwierdził, że taki napastnik w zespole na pewno się przyda.

  • Krzysztof Piątek z golem dla Violi w debiucie
  • Polak potrzebował niecałych 30 minut na wpakowanie piłki do siatki
  • Po meczu trener Fiorentiny nie szczędził pochwał w stronę 26-latka

Piątek odpalił pistolety w Neapolu

Rywalizacja Napoli z Fiorentiną trzymała w napięciu od pierwszej połowy. Krzysztof Piątek zmienił Dusana Vlahovicia w 70. minucie. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, a w niej lepsi okazali się piłkarze Violi. Do tego Polak zdobył premierowego gola w 108. minucie, który podciął skrzydła Azzurrim.

Ostatecznie przepustkę do awansu wywalczyła ekipa Vicenzo Italiano. Szkoleniowiec gości zabrał głos na temat Piątka po ostatnim gwizdku sędziego. Trener jest zadowolony z przyjścia 26-latka do jego zespołu, co potwierdził w rozmowie ze Sky Sports Italia.

Dużo nam da, jestem przekonany. To ekspert w takich sytuacjach. Potrzebowaliśmy zastępcy Vlahovicia. Jonathan Ikone również dobrze sobie radził. To dwa transfery, które będą się opłacać – stwierdził Italiano.

Dusan Vlahovic jest pierwszym wyborem Włocha, ale przyszłość 21-latka we Florencji wciąż stoi pod znakiem zapytania. Za rok wygasa mu kontrakt i jak się okazało, klub rozważy każdą konkretną ofertę za Serba, która wpłynie w zimowym okienku. Jeżeli gwiazdor zostanie do końca sezonu, Piątek będzie musiał ciężko pracować na angaż w wyjściowym składzie.

Nie najlepiej starcie z Napoli wspominać będzie Bartłomiej Drągowski. Golkiper wrócił po miesięcznej przerwie z powodu urazu mięśniowego. Pod koniec pierwszej połowy popełnił fatalny w skutkach błąd, który kosztował Fiorentinę utratę gola oraz bramkarza.

Jeśli chodzi o czerwoną kartkę, to Drągowski źle odczytał całą sytuację. Takie rzeczy mogą się zdarzać, wyciągnie z tego lekcję. Nie mogę jednak znieść straty drugiego gola, nie powinniśmy dopuścić do dogrywki – dodał trener Violi.

Czytaj więcej: Fatalny powrót Drągowskiego. Dwa błędy Polaka

Komentarze