Musiolik o murawie na ArcelorMittal Park. “Trudno było temu zapobiec”

Górnik Zabrze po dogrywce we wtorkowy wieczór pokonał Zagłębie Sosnowiec (2:1) i awansował do kolejnej rundy Fortuna Pucharu Polski. Sebastian Musiolik w rozmowie z Goal.pl wypowiedział się na temat samego meczu, niewykorzystanego rzutu karnego, a także stanu murawy na ArcelorMittal Park.

Sebastian Musiolik
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Sebastian Musiolik
  • Górnik Zabrze miał okazję zagrać we wtorkowy wieczór ponad 120 minut na legendarnej juz murawie na ArcelorMittal Park przeciwko Zagłebiu Sosnowiec
  • Na temat stanu boisku krytycznych słów nie szczędził Sebastian Musiolik
  • Zawodnik zabrzańskiej drużyny dał do zrozumienia, że niezależnie od długości wkrętów do butów piłkarskich, przyczepność na boisku w Sosnowcu pozostawia wiele do życzenia

“Sa rzeczy, na które nie ma się wpływu”

Górnik Zabrze nie bez kłopotu wywalczył awans do 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski. Ekipa z Roosevelta potrzebowała dogrywki, aby wyeliminować Zagłębie Sosnowiec z rozgrywek. O rywalizacji opowiedział napastnik zabrzańskiej drużyny.

– Dopiero po stracie bramki przejęliśmy inicjatywę. Do tego momentu mieliśmy duży problemy ze skonstruowaniem akcji. Później jednak narzuciliśmy swój styl gry, weszliśmy na odpowiedni poziom i kwestią czasu było to, kiedy strzelimy gola – przekonywał Sebastian Musiolik w rozmowie z Goal.pl.

Jedenastki w starciu z ekipą z Sosnowca nie wykorzystał Filipe Nascimento. Tymczasem napastnik 14-krotnego mistrza Polski ujawnił, dlaczego sam nie zdecydował się na wykorzystanie rzutu karnego w meczu z Zagłębiem. – Filipe wziął piłkę i był pewny tego, że strzeli. Ja natomiast nie jestem osobą, która wychodzi przed szereg, więc podszedłem do tego na spokojnie – mówił zawodnik zabrzan.

POLECAMY TAKŻE

Musiolik bramki we wtorkowym meczu Fortuna Pucharu Polski nie zdobył, ale ujrzał żółtą kartkę, co miało miejsce w 119. minucie rywalizacji. Sam zawodnik nie robił z tego problemu, ale wyjaśnił, dlaczego taka sytuacja miała miejsce. – To są emocje, to jest piłka nożna. Ogólnie jestem stonowany, ale jak czasem się zagrzeję, to są później takie numery – śmiał się Musiolik. – Trochę na pewno żałuję tej żółtej kartki, ale już teraz nic nie można zrobić – uzupełnił 27-latek.

Murawa na ArcelorMittal Park jest w ostatnim czasie krytykowana przez wielu zawodników. Również napastnik ekipy z Zabrza wystawił jej “laurkę”. – Myślałem, że będzie troszkę gorzej. Ogólnie było jednak widać, że w kilku kluczowych sytuacjach przewracaliśmy się i trudno było temu zapobiec. Wszyscy mówili o tej murawie i ja jestem z opiniami, że jest ona słaba. Są jednak rzeczy, na które nie ma się wpływu. Rozmawiałem o tym boisku z kolegami z Rakowa i nie ma recepty na to, aby na tej murawie się nie przewracać. Nie wiem, jak długie wkręty musiałbym mieć, aby się nie przewrócić. Trener nas uczulał oczywiście na boisko, ale i tak w niektórych momentach brakowało przyczepności – ocenił piłkarz.

Czytaj więcej: PP: Górnik prześlizgnął się do 1/8 finału w Sosnowcu [WIDEO]

Komentarze