Bojkot El Clasico ze strony Realu, ogromny chaos w Hiszpanii
Real Madryt oficjalnie zrezygnował z udziału w treningu na Estadio de La Cartuja, konferencji prasowej Carlo Ancelottiego oraz wszystkich wydarzeniach instytucjonalnych związanych z finałem Pucharu Króla. To bezprecedensowy protest w odpowiedzi na wypowiedź sędziego VAR Gonzaleza Fuertesa, który podczas porannej konferencji uderzył w klubowe media Realu Madryt i zasugerował, że działania klubu wpływają na bezpieczeństwo całego środowiska sędziowskiego.
– Jesteśmy bardziej zjednoczeni niż kiedykolwiek. Musimy chronić nasze środowisko. Wkrótce usłyszycie o historycznych decyzjach – powiedział Fuertes, co według Realu czyni go stroną konfliktu i wyklucza z roli bezstronnego arbitra VAR w meczu przeciwko Barcelonie.
Zobacz również: „Milik z Napoli mógł trafić do Realu czy Barcelony” (WIDEO)
Jak donosi „El Chiringuito”, Hiszpańska Federacja Piłkarska jest wściekła na Gonzaleza Fuertesa za jego słowa. Władze uznają, że jego wypowiedź była zbyt konfrontacyjna i niepotrzebnie zaostrzyła sytuację przed El Clasico. Mimo to Federacja nadal nie zamierza zmieniać obsady sędziowskiej, a Komitet Techniczny Arbitrów oficjalnie wyraził pełne zaufanie do wyznaczonych sędziów.
W cieniu narastającego napięcia znalazła się też najważniejsza grupa – kibice. Fani Realu Madryt, którzy przybyli do Sewilli, są rozczarowani brakiem jakiejkolwiek reakcji ze strony klubu. Wielu z nich wydało spore kwoty na podróż i bilety, a nie otrzymali żadnych informacji ani wyjaśnień na temat bojkotu. Spora grupa przybyła pod hotel, w którym przebywają piłkarze Królewskich.
Prezes RFEF, Rafael Louzan, po przybyciu na oficjalną kolację wyraził przekonanie, że finał się odbędzie. – Tak, oczywiście, mecz się odbędzie i jutro będziemy się cieszyć tym wielkim spotkaniem. Jestem spokojny, apeluję o odpowiedzialność, rozmawiałem z Realem Madryt – powiedział. Tymczasem Real Madryt oczekuje interwencji Rady Wyższego Sportu lub FIFA, donosi Josep Pedrerol w „El Chiringuito”
Komentarze