Brzęczek byłby do dziś selekcjonerem pierwszej reprezentacji – pisze Kowalczyk
Jerzy Brzęczek dość niespodziewanie na został mianowany nowym selekcjonerem reprezentacji Polski do lat 21. Była to o tyle zaskakująca decyzja, że w przeszłości prowadził pierwszą kadrę. Na dodatek przez prawie trzy lata nie pracował w zawodzie trenera. Mimo to 54-letni szkoleniowiec udowodnił, że jest jednym z najlepszych specjalistów w Polsce. Do tej pory jego drużyna wygrała wszystkie spotkania.
Polska młodzieżówka zagrała 4 mecze, odnosząc komplet zwycięstw. Co więcej, zrobili to w świetnym stylu, strzelając 15 goli i nie tracąc ani jednej bramki. Imponuje nie tylko seria zwycięstw, ale także styl, jaki prezentuje drużyna. Aktualnie zarówno kadra młodzieżowa, jak i Jerzy Brzęczek są na fali wznoszącej. Z mediów z każdej strony słychać pozytywne opinie. Swoimi przemyśleniami podzielił się także Wojciech Kowalczyk. Były piłkarz, a dziś ekspert uważa, że gdyby nie decyzja Zbigniewa Bońka, to Brzęczek wciąż pracowałby w seniorskiej kadrze.
– Jurek Brzęczek byłby do dziś selekcjonerem pierwszej reprezentacji Polski, gdyby prezes Boniek nie wpadł na głupi pomysł – napisał.
Warto przypomnieć, że Brzęczek, choć wywalczył awans na Mistrzostwa Europy, został zwolniony sześć miesięcy przed startem turnieju. Na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski zastąpił go Paulo Sousa, który po roku zostawił zespół i wyjechał do Brazylii. Za kadencji byłego trenera m.in. Wisły Kraków „Biało-Czerwoni” zagrali 24 mecze, odnosząc 12 zwycięstw, 5 remisów i 7 porażek.