Grał w Realu Madryt, a teraz chce uciec z Izraela. “Na ulicach nie ma ludzi”

Izrael to kraj, który aktualnie zmaga się z atakami zbrojnymi, o których mówi cały świat. Kilka zdań na ten temat wyraził były zawodnik Realu Madryt – Jose Rodriguez, będący aktualnie zawodnikiem Hapoelu-Tel Aviv.

Jose Rodriguez
Obserwuj nas w
fot. Imago / ANP Sport Na zdjęciu: Jose Rodriguez
  • Od soboty pojawiają się w mediach niepokojące informacje na temat sytuacji w Izraelu
  • W rozmowie z El Chiringuito na temat ataku palestyńskiego Hamasu wypowiedział się Jose Rodriguez
  • Zawodnik nie ukrywał, że boi się o rodzinę

Jose Rodriguez o sytuacji w Izraelu

Izrael został zaatakowany w sobotę rano przez palestyński Hamas. Jednocześnie rośnie liczba ofiar śmiertelnych. Bojownicy jednocześnie porwali nieznaną bliżej liczbę osób. Swoimi obserwacjami podzielił się z kolei były zawodnik Realu Madryt.

– Trochę się boimy, bo zaledwie pięć minut temu znowu musieliśmy jechać do schroniska. Od szóstej rano wchodzimy, wychodzimy, wchodzimy i wychodzimy. Jesteśmy zmęczeni, strach narasta w nocy – przekonywał Jose Rodriguez w rozmowie z El Chiringuito.

POLECAMY TAKŻE

– Już się do tego przyzwyczaiłem, bo jestem tu już cztery lata. Jak jednak mogę wyjaśnić moim dzieciom, co się dzieje? Teraz sytuacja się komplikuje, na ulicach nie ma ludzi, a jak powiedział premier, w kraju jest wojna – kontynuował zawodnik.

– Wieczorem mieliśmy grać, wszystko było w porządku, a o szóstej rano obudziła mnie żona. Bardzo się przestraszyła, bo usłyszała alarm. Od tego czasu stale aktualizuję swój kanał na Twitterze i przeglądam zdjęcia i filmy – przekazał Jose Rodriguez.

– Izrael nie spodziewał się ataku, inaczej niż w poprzednich sytuacjach. Jestem osobą, która zazwyczaj niczego się nie boi. Patrząc jednak obiektywnie, tym razem panuje lekki strach, szczególnie o rodzinę. Zwykle izraelskiemu systemowi obrony przeciwrakietowej udaje się zestrzelić prawie wszystkie rakiety, ale tym razem doszło również do ataku naziemnego i istnieje obawa, że ​​bojownicy przyjdą do twojego domu – mówił Hiszpan.

– Niestety obecnie nie ma możliwości opuszczenia Izraela. Próbowaliśmy polecieć do Hiszpanii, ale Iberia odwołała wszystkie loty do i z Izraela. Jutro spróbujemy wyjechać w inny sposób. Spróbujemy polecieć do Stambułu, a stamtąd do Barcelony – powiedział były zawodnik Realu Madryt.

Czytaj więcej: Koncert Realu Madryt. Bellingham nie przestaje błyszczeć [WIDEO]

Komentarze