Theo Hernandez w oczekiwaniu na telefon od Deschampsa

Theo Hernandez
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Theo Hernandez

Theo Hernandez to jedna z kluczowych postaci Milanu w trakcie kończącego się sezonu. W powszechnej opinii zawodnik Rossonerich zasługuje na to, aby znaleźć się w kadrze reprezentacji Francji na Euro 2020. Niemniej duża konkurencja do gry na lewej stronie sprawia, że piłkarz startuje z dalekiego pułapu.

Theo Hernandez imponuje formą we Włoszech

Theo Hernandez mimo wielu świetnych występów w Milanie wciąż nie otrzymał okazji do tego, aby zadebiutować w reprezentacji Francji. Chociaż jego brat Lucas Hernandez ma już na swoim koncie 24 takie występy.

Piłkarz Rossonerich mocno jednak wierzy w to, że ostatecznie uda mu się wywalczyć miejsce w kadrze na Mistrzostwa Europy, czytamy na łamach RMC Sport. Warto podkreślenia jest to, że na Euro każdy selekcjoner powołuje 26 zawodników, co uległo zmianie w związku z trudami sezonu w czasie pandemii koronawirusa.

– Czekam na telefon z powołaniem do reprezentacji – powiedział prosto z mostu piłkarz mediolańczyków po wygranym 7:0 starciu z Torino.

Bohaterem meczu z Il Torino w szeregach Milanu był Ante Rebic, który skompletował hat-tricka. Theo Hernandez również zaliczył udany występ, strzelając dwa gole. Zawodnik wyróżniający się elegancją na boisku w swoich poczynaniach w tej kampanii wystąpił łącznie w 43 spotkaniach, w których zdobył osiem bramek. 23-latek ma też na swoim koncie siedem asyst.

Potwór w szeregach Rossonerich

To, co przemawia za Theo Hernandez w kontekście powołania do reprezentacji Francji na Euro, to niezwykła regularność. Przypomnijmy, że w poprzedniej kampanii, licząc wszystkie rozgrywki, utalentowany piłkarz strzelił siedem goli, notując również pięć asyst.

– W Europie nie widzę lepszego obrońcy niż on. Może byłem bardziej techniczny, ale on jest potworem. Gdybyśmy grali w tym samym czasie, gralibyśmy naprzemiennie z Paolo Maldinim, który by nas uzupełniał – mówił ostatnio Serginho na łamach La Gazzetta dello Sport. W podobnym tonie wypowiadał się na jego temat Alexandre Pato. – Doprowadza mnie do szału. Jest gdzieś pomiędzy Cafu i Serginho – przekonywał Brazylijczyk.

Theo Hernandez we Włoszech osiągnął to, co nie udało mu się w Hiszpanii. Osiągnął pułap, kt ory dla wielu jest nieosiągalny. Poza swoimi naturalnymi cechami ofensywnymi, w ostatnich miesiącach rozwinął się również w grze defensywnej. Fakt, że kontuzji doznał ostatnio Ferland Mendy, może sprawić, że piłkarz Milanu otrzyma swoją szansę od Didiera Deschampsa.

18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin

Komentarze