Najpierw awans, potem transfery?
Wisła Płock ma za sobą bardzo udany sezon. Kwarantanna na zapleczu Ekstraklasy nie trwała długo, bo płocczanie po wygranych barażach zdołali wrócić do elity. Oczywiście, to wywołuje określone ruchy transferowe. Do klubu niedawno trafił Radosław Kucharski, były dyrektor sportowy Legii Warszawa i AEK Ateny, ale wiadomo, że to nie koniec zmian.
Co z nowymi piłkarzami? Z informacji goal.pl wynika, że z Wisłą Płock jest łączony Rafał Leszczyński, a więc bramkarz, który lada moment ma opuścić Śląsk Wrocław. Ba, jedno ze źródeł przekonuje nas, że ten transfer do Wisły Płock jest niemal przesądzony. Leszczyńskiego przedstawiać nie trzeba, bo w ostatnich sezonach udowodnił, że jest jednym z najsolidniejszych golkiperów Ekstraklasy.
Lech, Schalke, VfB, a teraz Płock?
Na tym jednak nie koniec znanych nazwisk łączonych z beniaminkiem. Z informacji goal.pl wynika, że klub jest też mocno zainteresowany Marcinem Kamińskim, środkowym obrońcą, któremu skończył się właśnie konrakt z Schalke O4. Dla tej legendarnej niemieckiej drużyny Kamiński rozegrał 102 mecze, w których strzelił 9 goli i zaliczył 4 asysty.
Oczywiście, polscy kibice pamiętają 33-letniego obecnie defensora z gry w Lechu Poznań, dla którego wystąpił w 208 meczach, strzelając 10 goli i zaliczając 3 asysty. A do tego jeszcze 63 spotkania i 1 bramka w barwach VfB Stuttgart, a także 27 spotkań w barwach Fortuny Duesseldorf. Plus 7 spotkań w reprezentacji Polski.