Co z Al-Hamlawim? Za gracza Śląska trzeba dużo zapłacić. Znamy wysokość klauzuli [NASZ NEWS]

Śląsk spadł z Ekstraklasy i musi się liczyć z odejściem kilku zawodników. Czy w tym gronie będzie Assad Al-Hamlawi? Napastnik z Palestyny pokazał się z dobrej strony w Ekstraklasie, ale... Z ustaleń goal.pl wynika, że ma wysoką klauzulę odstępnego. Ujawniamy jej wysokość.

Assad Al-Hamlawi
Obserwuj nas w
Piotr Front/Alamy Na zdjęciu: Assad Al-Hamlawi

Jeden z najlepszych transferów tej zimy

W zimowym okienku transferowym Śląsk Wrocław przeprowadził kilka transferów, które miały pomóc wywalczyć utrzymanie. I choć wiadomo, że ta misja się nie powiedzie, to już można powiedzieć, iż kilka transferów było naprawdę trafionych. W tym gronie jest Assad Al-Hamlawi, reprezentant Palestyny, posiadający również szwedzkie obywatelstwo.

Al-Hamlawi regularnie strzelał w drugiej lidze szwedzkiej i nic się nie zmieniło po przejściu do Śląska. Palestyńczyk nie czekał zbyt długo na premierowe trafienie, a potem miał super serię kilku meczów z rzędu, gdy trafiał do siatki. I choć później o te gole było już trudniej, to bez wątpliwości można powiedzieć, że to udany transfer. W tym momencie Al-Hamlawi ma na koncie 14 meczów i 6 goli.

Zobacz także: Ekstraklasa – krzywdzące stereotypy (VIDEO)

Czy kolejne bramki, patrząc na przyszły sezon, będzie wciąż strzelał w Ekstraklasie, czy jednak zostanie w Śląsku, aby pomóc wrócić do elity? Jego kontrakt z klubem z Wrocławia obowiązuje do lata 2027 roku. Wrocławianie kontrolują więc sytuację, ale… Z informacji goal.pl wynika, że w kontrakcie 24-latka jest klauzula odstępnego.

„Klauzula odstraszania”

I trzeba przyznać, że jest to klauzula, która może odstraszyć większość klubów Ekstraklasy. Otóż z ustaleń goal.pl wynika, że klauzula odstępnego Al-Hamlawiego wynosi milion euro. Z jednej strony dobrze więc zabezpiecza Śląsk przed utratą gracza za bezcen, a z drugiej sprawia, że zakładając się sztywnego trzymania tej kwoty, wcale o odejście Palestyńczyka łatwo nie będzie.

POLECAMY TAKŻE


Gdyby natomiast ktoś jednak zapłacił takie pieniądze, to byłaby to jedna z najwyższych sprzedaży w historii Śląska, choć nie top 3. Do tej pory wrocławianie najwięcej zainkasowali za Przemysława Płachetę (3 mln euro do Norwich). Na drugim miejscu jest Matias Nahuel (2,5 mln euro do Maccabi Hajfa), a podium uzupełnia Mateusz Praszelik (2 mln do Hellasu Verona).

Czwarte miejsce zajmuje Karol Borys (2 mln do Westerlo), a piąte John Yeboah (1,5 mln do Rakowa). Sprzedaż Al-Hamlawiego byłaby na poziomie szóstego miejsca w historii Śląska, bo tyle wrocławianie otrzymali za Waldemara Sobotę (do Club Brugge).

Komentarze