GKS Katowice może odetchnąć. Siedem bramek w Lublinie [WIDEO]

GKS Katowice rozbił na wyjeździe Motor Lubin (5:2) w 12. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Zespół Rafała Góraka wydostał się dzięki temu ze strefy spadkowej.

Motor Lublin - GKS Katowice
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Motor Lublin - GKS Katowice

Pewna wygrana GKS-u w Lublinie. Grad goli

Motor Lubin na inaugurację 12. kolejki PKO BP Ekstraklasy podejmował GKS Katowice. Drużyna Mateusza Stolarskiego słabo spisuje się na początku sezonu i znajduje się w dolnych rejonach tabeli. Coraz częściej mówi się o możliwym zwolnieniu trenera, który wprowadził lubelski zespół do piłkarskiej elity w 2024 roku.

Piłkarze Rafała Góraka w tym sezonie nie odnieśli jeszcze żadnego zwycięstwa w meczach wyjazdowych i liczyli na przełamanie podczas wizyty w Lubinie. Spotkanie było ważnym testem dla obu drużyn. Gospodarzom zależało na poprawieniu wyników.

Już w 9. minucie goście objęli prowadzenie. Dośrodkowanie Alana Czerwińskiego z prawej strony boiska trafiło na głowę Borjy Galana, który nie dał żadnych szans bramkarzowi. W 21. minucie GKS podwyższył prowadzenie po samobójczym trafieniu Arkadiusza Najemskiego, na którego naciskał Adam Zrelak.

Gospodarze nie poddali się i jeszcze przed przerwą odrobili straty. Do siatki trafił Karol Czubak, który dwukrotnie pokonywał bramkarza gości. Pierwsza połowa zakończyła się dla Motoru w trudnej sytuacji, gdy Jakub Łabojko obejrzał dwie żółte kartki.

Po przerwie katowiczanie wykorzystali fakt, że grali w przewadze jednego zawodnika. W 47. minucie na listę strzelców wpisał się Adam Zrelak, a wynik na 5:2 ustalił później Ilja Szkurin, który strzelił dwa gole.. GKS zdobył cenne trzy punkty w Lubinie i wydostał się ze strefy spadkowej, w której przebywał od kilku tygodni. W następnej kolejce ekipa Góraka podejmie Koronę Kielce, natomiast Motor zagra u siebie z Widzewem Łódź.

Motor Lublin – GKS Katowice 2:5 (2:2)

0:1 Borja Galan 9′

0:2 Arkadiusz Najemski (sam) 21′

1:2 Karol Czubak 34′

2:2 Karol Czubak 38′

2:3 Adam Zrelak 47′

2:4 Ilja Szkurin 73′

2:5 Ilja Szkurin 81′

POLECAMY TAKŻE