Legia „wydaje” fortunę na każdy punkt, świetna Jagiellonia i Stal

Gdyby zestawić ze sobą budżety klubów Ekstraklasy oraz zdobyte przez nie punkty, szybko dojdzie się do wniosku, że nigdzie nie płaci się za jeden punkt więcej niż w Legii Warszawa. A jak to wygląda w całej lidze?

Piłkarze Legii
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Piłkarze Legii

  • Stworzyliśmy poglądową tabelę Ekstraklasy, w której pokazujemy, ile „kosztuje” punkt każdej drużyny w lidze (w stosunku do jej budżetu)
  • Najwięcej płaci Legia Warszawa, najmniej Warta Poznań
  • Największy „overperforming” sezonu (porównując miejsce w naszej tabeli do zajmowanego w prawdziwej) zalicza Jagiellonia Białystok, która przy dość przeciętnym w skali ligi budżecie punktuje najmocniej. Imponuje także Stal Mielec

Ekstraklasa: Stal zawstydza Legię

Porównując tabelę budżetów i tę ze zdobytymi punktami, momentami można przecierać oczy ze zdziwienia. Przykładowo – niemal na sąsiednich miejscach w tabeli Ekstraklasy znajdują się Legia Warszawa i Stal Mielec. Oba kluby dzielą zaledwie trzy punkty oraz około… 122 mln zł w budżecie. Według szacunków, Legia przystępowała do rozgrywek mając do dyspozycji 140 mln zł na sezon, Stal – jedynie 18 mln. A jednak zerkając na osiągane rezultaty, różnica między nimi jest iluzoryczna. Ba, Stal nawet jesienią wygrała przy Łazienkowskiej. Oczywiście to ogromne uproszczenie, jednak przeliczając wielkość 70 proc. budżetu (bo mamy za sobą niemal dokładnie 70 proc. rozegranego sezonu) na zdobywane punkty, w Warszawie jedno oczko kosztuje jak do tej pory 2,58 mln zł, podczas gdy w Mielcu zaledwie 0,36 mln zł. To pokazuje, jak dobrze zarządza się finansami w Stali – jest to jeden z najlepszych wyników w lidze.

Pamiętajmy jednak, że porównujemy budżety całych klubów, a nie środki przeznaczane jedynie na pierwszą drużynę – co sprawia, że takie porównanie jest jedynie zabawą. Niestety kluby w zdecydowanej większości nie udostępniają szczegółowych danych, jaką część całego budżetu przeznaczają na zespół grający w Ekstraklasie. Co nie zmienia faktu, że płacąc krocie na własną akademię, można docelowo czerpać z niej profity także w Ekstraklasie – choćby poprzez wychowanie piłkarza do pierwszej drużyny.

Wracając do tekstu – podczas, gdy Legia dysponująca ogromnymi w polskiej skali środkami ma problem ze zdobywaniem bramek, Stal zakontraktowała jednego z najlepszych napastników w lidze. Bez wątpienia ma też lepszego bramkarza i udowadnia, że skutecznością przy podejmowaniu transferowych decyzji niemal jest w stanie nadrobić blisko ośmiokrotną różnicę w finansach. Mielczanie pozyskują piłkarzy taniej i trafiają, w Warszawie kupuje się drożej i się pudłuje.

Zestawienie publikujemy jedynie jako ciekawostkę, bo jasnym jest, że łatwo wyciągnąć z niego błędne wnioski. Większe kluby to większe budżety i jeśli Legia miałaby osiągnąć poziom Stali Mielec pod względem „płacenia” za punkt, przy budżecie wynoszącym 140 mln zł, musiałaby zdobyć blisko 280 punktów w sezonie. Podobnie Lech Poznań – mając do dyspozycji 120 mln zł, właściwie niewykonalnym zadaniem jest „płacenie” za punkt mniej niż 1,5 mln zł. Problem w tym, że Lech nawet nie jest blisko osiągnięcia granicy możliwości i na tę chwilę każdy jego punkt kosztuje prawie 2,05 mln zł.

Jagiellonia z największym “rozjazdem”

Sama tabela pokazuje jednak dość dobrze, które kluby zaliczają najlepszy „overperforming”. Lider Ekstraklasy, Jagiellonia, dysponuje budżetem 35 mln zł, co daje jej największy rozjazd pomiędzy tym, gdzie naprawdę jest w tabeli, a tym, ile warty jest jej punkt. Nieźle prezentuje się pod tym względem też Śląsk Wrocław, Górnik Zabrze, Radomiak czy wspomniana wcześniej Stal.

Po drugiej stronie barykady – poza Legią i Lechem, które bez względu na dorobek, i tak zawsze będą płaciły za punkty najwięcej – jest ŁKS (głównie dlatego, że punktów prawie wcale nie zdobywa) i Cracovia. W Pasach nowy prezes Mateusz Dróżdż już zapowiedział zaciskanie – nomen omen – pasa, ale póki co Cracovia dysponuje budżetem 56 mln zł (piątym najwyższym w lidze), a jej punkt jest wart 1,45 mln zł.

Najmniej – 0,31 mln zł – za jeden punkt „płaci” Warta Poznań dysponująca drugim najniższym budżetem w lidze.

Tabela wartości jednego punktu w odniesieniu do budżetu na sezon 2023/24:

L.p.Tabela EkstraklasyNazwa klubuSzacunkowy budżet na sezon (w złotych)Budżet na 70 proc. sezonu (24/34 kolejki)Liczba punktówWartość punktu
1.6.Legia Warszawa140 mln98 mln382,58 mln zł za punkt
2.3.Lech Poznań120 mln84 mln412,05 mln zł za punkt
3.18.ŁKS Łódź30 mln21 mln131,62 mln zł za punkt
4.13.Cracovia56 mln39,2 mln271,45 mln zł za punkt
5.5.Pogoń Szczecin73 mln51,1 mln401,28 mln zł za punkt
6.4.Raków Częstochowa70 mln47,2 mln*401,18 mln zł za punkt
7.10.Widzew Łódź43 mln30,1 mln310,97 mln zł za punkt
8.14.Piast Gliwice34 mln22,9 mln*250,92 mln zł za punkt
9.15.Korona Kielce27 mln18,2 mln*230,79 mln zł za punkt
10.9.Zagłębie Lubin35 mln24,5 mln330,74 mln zł za punkt
11.2.Śląsk Wrocław45 mln31,5 mln450,7 mln zł za punkt
12.7.Górnik Zabrze35 mln24,5 mln360,68 mln zł za punkt
13.1.Jagiellonia Białystok35 mln24,5 mln450,54 mln zł za punkt
14.11.Radomiak Radom23 mln16,1 mln310,52 mln zł za punkt
15.17.Ruch Chorzów13 mln9,1 mln180,51 mln zł za punkt
16.8.Stal Mielec18 mln12,6 mln350,36 mln zł za punkt
17.16.Puszcza Niepołomice11 mln7,4 mln*230,32 mln zł za punkt
18.12.Warta Poznań12 mln8,4 mln270,31 mln zł za punkt
* – wyliczenie budżetu dla 23 meczów z 34 – klub ma zaległe spotkanie do rozegrania

Komentarze