- W sobotę poznaliśmy komplet drużyn, które będą nas reprezentować w europejskich pucharach
- Zestaw Lech, Legia, Jagiellonia i Raków wygląda na najmocniejszy, na jaki dziś stać Ekstraklasę – właśnie te cztery kluby mogą pochwalić się najwyższymi współczynnikami w europejskim rankingu
- Jak na dziś wygląda kwestia ich rozstawień?
Jagiellonia na styku, ale idzie w złą stronę
Wzrok kibiców Jagiellonii w kończący się właśnie weekend powinien być skierowany na kilka stadionów, gdyż sprawa jej rozstawienia we wszystkich rundach eliminacji Ligi Konferencji ważyła się pod wieloma szerokościami geograficznymi. Oczywiście kluczem było nieprzegranie własnego meczu – rozgrywanego w Białymstoku przeciwko Pogoni. To się udało, dzięki czemu spoglądanie na Polskę, Holandię, Turcję i Chorwację zachowało swój sens. W skrócie – dla Jagiellonii korzystne jest usunięcie z eliminacyjnej drabinki jak największej liczby zespołów dysponujących wyższym współczynnikiem od niej samej. Korzystny wynik padł w Poznaniu (Lech trafi do drabinki mistrzowskiej el. LM), ale – na nieszczęście dla Jagi – wszędzie indziej było dużo gorzej. Baraż o Ligę Konferencji w Eredivisie wygrało Alkmaar (3:2, mimo iż przegrywało z Twente już 0:2), w Turcji Besiktas przegrał z Rizesporem (1:2) – przez co prawdopodobnie grać będzie od II rundy el. LE, zamiast od IV (wtedy na pewno nie trafiłby do drabinki el. LKE), a w Chorwacji Dinamo Zagrzeb straciło tytuł mistrzowski. Dinamo wciąż może grać jeszcze w Lidze Europy, jeśli Puchar Chorwacji wygra mistrzowska Rijeka, natomiast gdyby już dziś było mistrzem, podobnie jak Lech, przestałoby być przeszkodą dla drużyny Adriana Siemieńca.
Te wyniki zepchnęły Jagiellonię pod kreskę w wirtualnych rozstawieniach, co jest sporą zmianą w porównaniu do sytuacji sprzed weekendu, gdy ustępujący mistrzowie Polski byli ostatnią rozstawioną drużyną w Q4. Na dziś nie wygląda to dobrze, choć wciąż istnieje szansa. Świetnie zaprezentował to na swojej stronie rankinguefa.pl Jan Sikorski, który wprost wskazał, komu powinni kibicować osoby związane z Jagą. Cytujemy:
- Häcken musi wygrać Puchar Szwecji, wtedy w eliminacjach LK zamiast Djurgården (34,000) zagra Hammarby (5,500)
- Hartberg (7,290) musi wygrać baraż w Austrii – najpierw pierwszą rundę z LASK (28,000), a potem dwumecz z Rapidem Wiedeń (32,250)
- Charleroi (11,370) musi wygrać baraż z Royalem Antwerp (20,500) w Belgii
- FC Basel musi wygrać Puchar Szwajcarii (gra z III-ligowym FC Biel-Biebenne – jeśli wygra Young Boys (34,500) zagrają w IV rundzie eliminacji LE, w przeciwnym razie podwyższyliby próg w II i III rundzie, przez co kolejny wyżej notowany klub mógłby być nierozstawiony w III rundzie)
- Besiktas wciąż ma matematyczne szanse, by w ostatniej kolejce wyprzedzić Samsunspor w walce o 3. miejsce
Pożądanym scenariuszem jest spełnienie przynajmniej trzech z tych warunków.
Legia, Lech i Raków mają dość jasną sytuację
W kwestii rozstawień w dość oczywisty sposób wygląda sprawa pozostałej trójki polskich klubów. Legia ma pewne rozstawienie we wszystkich rundach el. Ligi Europy. Lech może liczyć na taki luksus tylko w II rundzie el. LM, ale jeśli ją przejdzie, z całą pewnością znajdzie się w fazie ligowej któregoś z trzech europejskich pucharów. Po spadku do Ligi Europy, nie będzie mógł liczyć na rozstawienie w kluczowej fazie eliminacji. Raków będzie rozstawiony w Q2 Ligi Konferencji, ale później już nie.
To nie zamyka drogi częstochowian do fazy ligowej. Wydaje się, że najkorzystniejszym scenariuszem, na jaki mogą liczyć, jest awans do Q3 oraz wylosowanie tam zespołu będącego w zasięgu i jednocześnie dysponującego na tyle wysokim współczynnikiem, by po jego pokonaniu przejąć rozstawienie w Q4. Wydaje się, że kilka takich opcji jest – jak choćby Shamrock Rovers, czy Omonia.
Oczywiście wiele może się zmienić już w samych eliminacjach. Z eliminacji Ligi Europy zespoły spadać będą do eliminacji Ligi Konferencji – i być może będą to kluby z wysokim współczynnikiem. Albo w drugą stronę – być może ktoś wyżej rozstawiony od Jagiellonii odpadnie już w Q2 LKE – przez co drużyna Siemieńca pójdzie w górę drabinki. Na dziś jednak najbardziej realnym scenariuszem wydaje się być brak rozstawień dla Rakowa (od Q3) oraz dla Jagiellonii (w Q4).
Komentarze