19-latek wywalczył ŁKS-owi awans w Gdyni, utracona szansa Arki

Arka Gdynia zremisowała u siebie z ŁKS-em (1:1). Gole strzelali Przemysław Stolca i Mateusz Kowalczyk. Tym samym goście zapewnili sobie powrót do Ekstraklasy po trzech latach.

Mateusz Kowalczyk
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Mateusz Kowalczyk
  • Arka Gdynia zremisowała u siebie z Łódzkim Klubem Sportowym (1:1). Na trafienie Przemysława Stolca odpowiedział w końcówce Mateusz Kowalczyk
  • Tym samym goście zapewnili sobie awans do Ekstraklasy
  • Prawdziwym pechowcem okazał się Hubert Adamczyk. Najpierw zmarnował rzut karny, a następnie opuścił boisko z kontuzją

ŁKS wraca do Ekstraklasy po trzech latach!

Piłkarze ŁKS-u potrzebowali minimum punktu w meczu z Arką Gdynia, by móc cieszyć się z awansu do Ekstraklasy. Początek spotkania należał jednak do gospodarzy. Już w siódmej minucie stuprocentową szansę zmarnował Przemysław Stolc. Obrońca zdołał jednak szybko odkupić swoje winy. Jeszcze przed upływem kwadransa gospodarze wykonywali rzut rożny. Po wybiciu piłka trafiła pod nogi Huberta Adamczyka. Ten wykonał ładny zwód, po czym oddał strzał, z którym poradził sobie Alexander Bobek. Golkiper łodzian nie miał już jednak nic do powiedzenia przy dobitce Stolca. Ten wynik zapewniał Arce powrót do strefy barażowej.

Gdynianie jeszcze w pierwszej połowie mogli ułatwić sobie kwestię zwycięstwa. W 19. minucie Michał Mokrzycki sfaulował Kacpra Skórę, a arbiter podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Hubert Adamczyk, ale z jego strzałem poradził sobie Bobek. Mało tego, 25-latek fatalnie dobił, uderzając wysoko ponad bramką. Nie był to jednak dla niego koniec złych wieści, bo po chwili opuścił boisko z kontuzją.

Dopiero wtedy przebudził się ŁKS. Z dystansu uderzał Pirulo, ale nie zdołał zaskoczyć Daniela Kajzera. Po zmianie stron goście nadal szukali szans na wyrównanie. Dopięli swego dopiero w 84. minucie. To wtedy Kowalczyk świetnie zabrał się z lewej strony i po płaskim strzale doprowadził do remisu. Ten rezultat oznacza, że łodzianie po trzech latach wracają do PKO BP Ekstraklasy. Z kolei Arka Gdynia musi liczyć na to, że GKS Tychy zdoła pokonać Stal Rzeszów, by pozostać w strefie barażowej.

Komentarze