Widzew wzmacnia defensywę. Duży ruch łodzian
Widzew Łódź w trzech meczach tego sezonu zdobył sześć punktów, choć miał mieć ich komplet, gdyby nie stracił z Jagiellonią Białystok dwóch goli w doliczonym czasie gry. Nie zmienia to faktu, że ekipa Zeljko Sopicia radzi sobie dość dobrze, a lada moment może zostać jeszcze wzmocniona. Pion sportowy zdawał sobie sprawę z tego, że w defensywie brakuje jakościowego zawodnika, który będzie rywalizował o miejsce w składzie z Ricardo Visusem oraz Mateuszem Żyro.
Kandydatem do przeprowadzki był od pewnego czasu Stelios Andreou z Charleroi. To temat trudny do zrealizowania, dlatego Widzew mocno o niego zabiegał. Sam piłkarz szybko dał się przekonać i wyczekiwał przełomu w rozmowach między klubami. Łodzianie najpierw zaoferowali trochę ponad milion euro, co spotkało się z odmową. Nie odpuścili i poprawili propozycję. Dziennikarz Bartłomiej Derdzikowski zdradził, że strony wreszcie się porozumiały. Andreou ma zostać nowym defensorem Widzewa.
23-letni Cypryjczyk w poprzednim sezonie rozegrał 39 spotkań na belgijskim podwórku. Portal „Transfermarkt” wycenia go na 3,5 mln euro, więc śmiało można ten ruch uznać za hitowy w skali całej Ekstraklasy.
Jeśli Widzew ostatecznie sprowadzi Andreou, do końca letniego okienka będzie walczył już tylko o nowego środkowego napastnika. Do tej pory był łączony ze znanymi w Polsce nazwiskami – Dawidem Kownackim, Mariuszem Stępińskim i Angelem Rodado.