Pracował w największych klubach
Walter Sabatini to prawdziwa legenda wśród włoskich działaczy piłkarskich. 70-letni obecnie działacz pracował w takich klubach jak Perugia, Lazio, AS Roma, Sampdoria, Salernitana, Montreal czy Bolonia. I właśnie do tego ostatniego klubu sprowadził w 2021 roku młodziutkiego Kacpra Urbańskiego, wyciągając go z Lechii Gdańsk.
Sabatini zawsze mówił o tym graczu „wyjątkowy” talent. Czy zatem nie dziwi się, że Urbański, który jeszcze rok temu zachwycał na EURO i grał w Lidze Mistrzów, wrócił do Polski? Goal.pl rozmawiał o tym z włoskim działaczem.
Piotr Koźmiński, goal.pl: Często powtarzał pan, że Kacper Urbański ma wyjątkowy talent. Co pan przez to rozumie, tak dokładniej?
Walter Sabatini: Uwielbiam tego typu piłkarzy. Technicznych, kreatywnych, dobrze czujących się z piłką przy nodze. Kacper to wcielenie tego typu piłkarza. Jest dokładnie taki jaki profil lubię w tym sektorze boiska. Zresztą, gdyby było inaczej, to nie podjąłbym decyzji o tym, aby ściągnąć go z Polski do Włoch.
No właśnie. Jak pan wpadł na trop młodziutkiego Kacpra Urbańskiego?
Powiedział mi o nim jeden z włoskich agentów, który dobrze zna rynek polski. Zresztą, nie tylko o nim, ale i o 5-6 innych polskich graczach.
I ile czasu potrzebował pan, aby podjąć decyzję, żeby sięgnąć po Kacpra?
Niedużo. Bardzo niedużo.
Ale da się to jakoś zmierzyć? Na przykład po ilu obejrzanych meczach w jego wykonaniu?
Da się zmierzyć. Po jednym meczu.
Tylko po jednym?!
Tak.
Zaskakująca decyzja o powrocie
Był taki czas, że faktycznie Kacper błyszczał w Bolonii, pojechał na EURO. A tymczasem teraz wrócił do Polski. Zaskoczyło to pana?
Tak. Zaskoczyło.
I co pan o tym myśli?
Że to nie jest najlepsza decyzja.
Dlaczego?
Moim zdaniem lepsze dla niego byłoby zostanie w Serie A.
Ale tam mu ostatnio nie szło. Inna sprawa – dlaczego. Może pan zna odpowiedź na to pytanie?
Do końca nie znam, bo mnie już w klubie nie ma. Natomiast tak młodym zawodnikom w Serie A nie gra się łatwo. A Kacper zaczynał tu w bardzo młodym wieku. Zresztą, wciąż jest bardzo młody. Może to jeden z czynników, które sprawiły, że ciężko mu było utrzymać równą formę przez dłuższy czas? Ale będę się upierał: mógł jeszcze zostać we Włoszech, powalczyć.
Z całym szacunkiem dla Legii i polskiej ligi, ale jednak Serie A to nie jest. Wolałbym 10 meczów w Serie A niż 20 w polskiej ekstraklasie. Proszę mnie jednak źle nie zrozumieć. Wiem, że Legia to duży klub, że Kacper będzie grać o tytuł, w pucharach. Niemniej wciąż uważam, że Urbański mógłby jeszcze powalczyć o pozostanie i grę w Serie A.
Mówimy o Urbańskim, ale przecież pan lubił sprowadzać Polaków. Na przykład Skorupskiego…
Dokładnie tak. Polscy bramkarze są w moim piłkarskim typie. Odważni… Tak bym ich określił. A Skorupski to świetny przykład na to. Tak jak pan powiedział, lubiłem sięgać po Polaków. Kolejny przykład to Kamil Glik. Super charakter i super piłkarz. Najpierw sprowadziłem go do Palermo, a później do Torino. A kończąc wątek Urbańskiego: choć nie zgadzam się z jego decyzją, to oczywiście ją szanuję. Kto wie, może jeszcze kiedyś wróci do Serie A.