Mistrz świata rozchwytywany. Nie tylko Barcelona
Julian Alvarez po zaledwie roku spędzonym w Atletico Madryt jest kuszony, aby ponownie zmienić pracodawcę. Jakiś czas temu Barcelona uznała go za wymarzonego następcę Roberta Lewandowskiego. W Katalonii panuje świadomość, że tego lata nie uda się go sprowadzić, więc jest celem długoterminowym. Prezydent madryckiego klubu Enrique Cerezo zareagował na te wieści i zaznaczył, że o odejściu mistrza świata nie ma mowy. Z pewnością będzie musiał się jednak natrudzić, aby go zatrzymać, gdyż nie tylko Barcelona widzi Alvareza w swoich szeregach.
Do walki o napastnika dołączają również angielscy giganci. Arsenal oraz Liverpool mają go na radarach jeszcze od czasów występów w Manchesterze City. W zeszłym roku wiele ekip się nim interesowało, ale to Atletico wykazało się wyjątkową determinacją. Pozostałe kluby przyznały się do błędu, dlatego planują jego transfer na najbliższe lato.
W przyszłym tygodniu czołowe kluby Premier League mają nawiązać kontakt i wypytać o szanse na przeprowadzenie hitowego transferu. Panuje przekonanie, że Alvarez nie jest szczególnie zadowolony z postawy zespołu na przestrzeni ostatnich miesięcy i żałuje dokonanego wyboru. Jeśli któryś z klubów złoży za gwiazdora Atletico atrakcyjną ofertę, on sam będzie naciskał na jej zaakceptowanie.
Komentarze