Stoper odrzucił ofertę Newcastle, priorytetem włoski gigant

Sven Botman
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Sven Botman

Sven Botman łączony jest z odejściem z Lille już w styczniu. O środkowego obrońcę walczą Newcastle i Milan, ale dla Holendra priorytetem jest transfer do drugiego z wymienionych klubów. Problem stanowić mogą wymagania finansowe mistrzów Francji.

  • Newcastle United proponowało 35 milionów euro za Svena Botmana, ale zawodnik odrzucił tę propozycję
  • Holender chce trafić do Milanu. Rossoneri chcieliby go wypożyczyć z opcją wykupu, w dodatku za kwotę mniejszą niż 30 milionów euro. Negocjacje pomiędzy nimi a Lille trwają

Botman odrzucił ofertę Newcastle, w grze tylko Milan

Trwa batalia o usługi Svena Botmana. Holender znajduje się na liście priorytetów Newcastle United oraz Milanu. Według ostatnich doniesień Sroki zaproponowały za 21-latka 35 milionów euro. Z tej kwoty niezadowolone było Lille, a sam zawodnik nie jest zainteresowany przenosinami na St James’ Park. Priorytetem dla Holendra są przenosiny do Mediolanu.

Rossoneri widzą w Botmanie idealnego zastępcę dla Simona Kjaera. Duńczyk doznał poważnej kontuzji, która wyklucza go z gry na kilka miesięcy. Tym samym Włosi potrzebują klasowego stopera, mogącego wypełnić dziurę na środku defensywy.

Problemem mogą być pieniądze. Milan nie zamierzał zimą wydawać pieniędzy. Paolo Maldini próbuje przekonać Lille do wypożyczenia gracza z opcją wykupu po sezonie. W takiej samej formule Rossoneri sprowadzili do siebie Fikayo Tomoriego, za którego ostatecznie zapłacili Chelsea 25 milionów euro. Co ważne, portal Football Italia zaznacza, że Milan nalega, by transakcja zamknęła się w kwocie mniejszej niż 30 milionów euro. Przypomnijmy, że Newcastle proponuje o pięć milionów więcej.

Negocjacje pomiędzy dwoma klubami trwają. Na korzyść wicemistrzów Włoch przemawiają intencje gracza, dla którego przenosiny na San Siro stanowią priorytet.

Botman rozegrał dla Lille 16 spotkań w bieżącym sezonie. Zanotował w nich bramkę i asystę.

Zobacz również: Napastnik priorytetem Newcastle. Konkurencja nie śpi.

Komentarze