Bayer Leverkusen chce zatrzymać Jonathana Taha
Przyszłość Jonathana Taha w Bayerze Leverkusen stoi pod znakiem zapytania z uwagi na wygasający kontrakt. Umowa 28-latka z Aptekarzami kończy się 1 lipca 2025 roku, a świeżo upieczeni mistrzowie Bundesligi nie mają zamiaru oddawać swojego zawodnika za darmo. Dlatego klub z BayAreny wkrótce rozpocznie negocjacje ze stoperem w sprawie kontynuowania współpracy, a jeśli strony nie dojdą do porozumienia, to defensor trafi na listę transferową.
– Chcemy podpisać z nim nowy kontrakt. Jesteśmy klubem, który nie puszcza piłkarzy za darmo. To oznacza, że musimy przedłużyć umowę Jonathana, bo w przeciwnym razie go sprzedamy. Od pewnego czasu prowadzimy rozmowy z Tahem, jest ceniony w naszym zespole. On wie, że klub liczy na jego zatrzymanie. Uszanujemy jednak każdą decyzję. Zobaczymy, czy ostatecznie zostanie z nami, czy pójdzie gdzie indziej. Mamy nadzieję, że zostanie na BayArenie – powiedział prezes Bayeru Leverkusen Fernando Carro w rozmowie ze stacją “Sky Sports”.
Najbardziej prawdopodobnym kierunkiem ewentualnego transferu dla Jonathana Taha jest Bayern Monachium. Florian Plettenberg w ostatnim czasie poinformował, że Bawarczycy są poważnie zainteresowani pozyskaniem 23-krotnego reprezentanta Niemiec.
- Czytaj więcej: Kimmich odniósł się do swojej przyszłości. Wątpliwości rosną
Komentarze