Chelsea już bez szans. Fermin zostaje w Barcelonie
Chelsea w ostatnich dniach zgłosiła się po Fermina Lopeza, który nie ma pewnego miejsca w składzie Barcelony. Hansi Flick bardzo go docenia, ale traktuje głównie jako uzupełnienie drużyny, a nie kluczowy element wyjściowej jedenastki. 22-latek charakteryzuje się stylem gry, który w Katalonii jest rzadki, dlatego nikt nie planował tego rozstania. Przyszłość Hiszpana w ekipie mistrza kraju stanęła pod znakiem zapytania – The Blues oferowali mu znacznie większą rolę w nowej drużynie.
Flick od początku wierzył, że Fermin odmówi i zostanie w klubie. Choć Barcelona nie zamierzała go sprzedawać, ustaliła wycenę w okolicach 90 milionów euro. Gdyby taka oferta trafiła na stół, wówczas mogłaby zostać przyjęta. Triumfator Klubowych Mistrzostw Świata złożył najprawdopodobniej tylko jedną propozycję, która wyniosła raptem 40 milionów euro.
Fermin zastanawiał się nad przyszłością, ale nigdy nie poprosił Barcelony o odejście. „Mundo Deportivo” twierdzi również, że zdecydował o pozostaniu w klubie na sezon 2025/2026. Wizja dołączenia do Chelsea była dla niego kusząca, ale wybrał rozwój w obecnym zespole.
Wychowanek Blaugrany wystąpił w tym sezonie w dwóch spotkaniach. W sumie zaliczył dotąd 90 gier dla Barcelony, notując w tym okresie liczby na poziomie 19 bramek oraz 11 asyst.