Erling Haaland jasno postawił sprawę po meczu z Włochami
Reprezentacja Norwegii wygrała rywalizację w grupie I z dorobkiem 24 punktów na koncie. W ostatnim meczu Skandynawów w 2025 roku dwa gole strzelił Erling Haaland. Po spotkaniu z Włochami piłkarz nie ukrywał radości, ale jednocześnie dał do zrozumienia, że najlepsze dopiero przed jego drużyną.
– Jestem szczęśliwy, ale co ważniejsze, czuję ulgę. To ogromny ciężar odpowiedzialności, ale to świetna zabawa – przekazał Haaland cytowany przez UEFA.com.
– Znaleźliśmy klucz i poprawiliśmy się indywidualnie. Zawodnicy tacy jak Nusa i Bobb, który teraz gra w pierwszym składzie Manchesteru City, poczynili zauważalne postępy. Czuję, że to początek czegoś wielkiego – podkreślił napastnik.
– Fakt, że możemy przyjechać do Włoch i wygrać 4:1, pokazuje, jak nieprzewidywalni jesteśmy. I to jest wspaniałe, niech wszyscy to wiedzą – zakończył Norweg.
Reprezentacja Norwegii w ośmiu spotkaniach kwalifikacji do MŚ 2026 wygrała każde z nich. Tym samym zakończyła rywalizację w grupie I na pierwszej pozycji z 24 punktami. Norwegowie w swoich spotkaniach zdobyli 37 bramek i pięć stracili.
Swoje kolejne mecze drużyna Stale Solbakkena rozegra w marcu przyszłego roku. Będą to spotkania towarzyskie. W każdym razie rywale nie są jeszcze znani. Tego typu starcia będą miały na celu optymalne przygotowanie do mundialu, który potrwa od 11 czerwca do 19 lipca 2026 roku.
Czytaj więcej: Włochy rozbite w ostatnim meczu roku. Reakcja Gattuso mówi wszystko









