Jagiellonia kontra Miedź. Złamana passa i chęć szybkiego rewanżu
Jagiellonia Białystok na 18 meczach bez porażki zakończyła swoją passę. Tymczasem w czwartkowe popołudnie drużyna prowadzona przez Adriana Siemieńca będzie chciała wrócić na zwycięski szlak po porażce z Górnikiem Zabrze (1:2). Na drodze Żółto-czerwonych stanie Miedź Legnica, z którą ekipa z Białegostoku zmierzy się w ramach 1/16 finału STS Puchar Polski.
– Będziemy mogli jak najszybciej pokazać na boisku, w warunkach meczowych, tę naszą piłkarską złość. Myślę, że to będzie dla nas najlepsze rozwiązanie w tym momencie – powiedział Dawid Drachal w rozmowie z Goal.pl.
W ostatnim czasie Jagiellonia przeżywa maraton meczowy. W związku z tym były zawodnik Raków Częstochowa i GKS Katowice podkreśla, że bardzo ważna jest regeneracja przed poszczególnymi spotkaniami.
– Bardzo zwracamy uwagę na regenerację. Co prawda logistyka nie zawsze pozwala, żeby zrobić wszystko idealnie, bo jednak tych kilometrów z tygodnia na tydzień się trochę zbiera. Robimy jednak wszystko, co możemy. Ja akurat nie grałem zbyt dużo w Strasburgu, więc byłem dosyć świeży. Nie wiem natomiast, jak to wyglądało u innych kolegów – wyjaśnił piłkarz.
W trakcie ostatniej potyczki Jagi z Górnikiem ostro potraktowany przez Lukasa Podolskiego został Oskar Pietuszewski. Na ten temat Drachal także wyraził kilka słów.
– Taka jest piłka. To dyscyplina kontaktowa. Kontaktu zawsze jest sporo. Są ligi, gdzie gra się ostrzej lub lżej. Ekstraklasa to jednak dosyć fizyczna liga. Oskar jest młody, ale dobrze zbudowany, więc myślę, że w takiej grze, w takim kontakcie, nic mu się nie powinno stać – podkreślił zawodnik Jagiellonii.
Legnica czeka na powrót Dawida Drachala
Drachal pierwsze kroki w poważnej piłce nożnej stawiał w Miedzi Legnica. Tym samym potyczka w STS Pucharze Polski z tą ekipą będzie dla zawodnika wyjątkowa.
– Kiedy wracam do Legnicy, mam bardzo dobre wspomnienia. To tam debiutowałem w Ekstraklasie, a swoją pierwszą bramkę zdobyłem co prawda w Krakowie, ale w barwach Miedzi. Takie rzeczy się pamięta. Jestem bardzo wdzięczny Miedzi za to, że dała mi szansę, że to właśnie tam zaczynałem. Myślę, że to będzie dla mnie bardzo miłe spotkanie – powiedział 20-latek.
Jak zareaguje Jagiellonia po porażce z Górnikiem Zabrze?
5+ Votes
Ofensywny pomocnik latem tego roku trafił na zasadzie transferu definitywnego z Rakowa Częstochowa do Jagiellonii Białystok. Podpisał z tą ekipą kontrakt do 2028 roku. W tym sezonie młodzieżowy reprezentant Polski wystąpił jak na razie w 17 spotkaniach, notując w nich jedno trafienie i dwie asysty.
Czytaj więcej: Od strachu po szczęście w Górniku Zabrze. Poruszająca droga Maksyma Chłania









