Przyszłość Pepa Guardioli bliska wyjaśnienia

Pep Guardiola
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Pep Guardiola

Pep Guardiola lada moment podpisze nowy kontrakt z Manchesterem City, który będzie obowiązywał do połowy 2025 roku. Jednocześnie Hiszpan otrzyma większą władzę w klubie – przekonuje Fabrizio Romano.

  • Obecna umowa Pepa Guardioli wygasa po sezonie
  • Hiszpan jest o krok od podpisania kontraktu, który będzie obowiązywał do 30 czerwca 2025 roku
  • Będzie miał on większy wpływ na strategię transferową

Manchester City kontynuuje współpracę z Guardiolą

Zatrudnienie Pepa Guardioli rozpoczęło na Wyspach Brytyjskich hegemonię Manchesteru City, który w ciągu ostatnich sześciu lat czterokrotnie sięgał po mistrzostwo Anglii. Hiszpan stworzył drużynę, która przed każdym sezonem jest największym faworytem do zdobycia tytułu, a przy tym gra niezwykle zjawiskowo. Nie dziwi zatem, że władze klubu bardzo cenią sobie menedżera i chcą współpracować z nim jak najdłużej.

Pomimo tego przyszłość Guardioli pozostawała niewyjaśniona. Wszystko zależało od samego trenera, który kilkukrotnie w rozmowach sygnalizował, że może on nieco inaczej poprowadzić swoją karierę. Po sezonie wygasał jego kontrakt i nie było pewności, że zostanie przedłużony. Media donosiły o możliwości objęcia którejś z czołowych europejskich reprezentacji. Prowadzone rozmowy z przedstawicielami mistrza Anglii przyniosły wreszcie zamierzony skutek.

Fabrizio Romano przekonuje, że Guardiola lada moment podpisze z Manchesterem City nową umowę. Będzie ona obowiązywać do połowy 2025 roku. Ponadto, Hiszpan otrzyma nieco większą władzę w klubie. Będzie miał realny wpływ na strategię transferową oraz kształt kontraktów z zawodnikami.

To bez wątpienia świetna informacja dla kibiców Manchesteru City, gdyż obecność Guardioli na ławce trenerskiej jest gwarancją sukcesów. W obecnym sezonie mistrzowie Anglii zajmują drugą lokatę w Premier League, ze stratą pięciu punktów do liderującego Arsenalu.

Zobacz również: Wartość gwiazdy Borussii Dortmund stale rośnie

Komentarze