Fantasy Premier League: Zbyt wcześnie na Salaha?

Fantasy Premier League: Mohamed Salah (Liverpool)
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Fantasy Premier League: Mohamed Salah (Liverpool)

Puchar Narodów Afryki dobiegł końca, co szczególnie cieszy wszystkie drużyny, których zawodnicy udali się na Czarny Ląd. Do swojej klubowej szatni wrócili także finaliści PNA – Mohamed Salah i Sadio Mane. Menedżerów Fantasy Premier League interesuje przede wszystkim sytuacja Egipcjanina, który rozegrał aż cztery dogrywki. Czy Faraon pojawi się w składzie Liverpoolu na mecz z Leicester?

  • Czy 24. kolejka to zbyt wcześnie, by znowu cieszyć się obecnością Salaha w naszych składach? Egipcjanin, podobnie jak Mane, ma za sobą zapracowany miesiąc
  • Oprócz Salaha mamy oczywiście wiele innych, równie ciekawych i bardziej pewnych opcji. Jedną z nich jest Kevin de Bruyne
  • Wszyscy, tylko nie Ronaldo, King i Dennis. Na obecnym etapie Fanatasy Premier League zdecydowanie łatwiej jest wybrać grupę napastników, z których usług nie powinniśmy korzystać

Bramkarz: Ederson, Alisson

Jeżeli szukamy golkipera odpowiedniego na 24. kolejkę Fantasy Premier League, powinniśmy rozważyć kierunek brazylijski. Manchester City, którego barwy reprezentuje Ederson, mierzy się z Brentfordem, natomiast Liverpool, do którego bramki dostępu strzeże Alisson, spotka się z Leicester. Wydaje się, że obie ekipy powinny wyjść z tych starć bez większego uszczerbku na zdrowiu, przez co rozumiemy między innymi zero po stronie goli strzelonych przez rywali. Za piłkarza Obywateli zapłacimy 6,1 miliona, a zakup gracza The Reds to wydatek o 0,1 miliona mniejszy. Posiadanie (im mniejsze, tym lepsze) przemawia na korzyść podopiecznego Jurgena Kloppa – Alissona w swoich składach ma 7,4% menedżerów, z kolei Ederson znalazł uznanie w oczach 12,2%.

Obrońcy: Lucas Digne, Trent Alexander-Arnold, Andy Robertson, Joao Cancelo

Gorącym nazwiskiem wśród defensorów w Fantasy Premier League stał się Lucas Digne. Wszystko za sprawą transferu do Aston Villi, po którym Francuz wyraźnie odżył i już w debiucie zapisał na swoim koncie asystę. To właśnie na zaangażowanie 28-latka w poczynania ofensywne The Villans najbardziej liczą gracze FPL. Były zawodnik Evertonu ma regularnie obsługiwać swoich kolegów celnymi podaniami. Jeżeli jeszcze nie zdecydowaliście się na zakup bocznego obrońcy AV, powinniście zrobić to jak najszybciej – w tej chwili Digne kosztuje 5,1 miliona, a jego cena niemal na pewno szybko pójdzie w górę. Oprócz 43-krotnego reprezentanta Trójkolorowych warto mieć na uwadze wszystkich tych, którzy w tym sezonie dostarczyli nam mnóstwo radości. Mowa oczywiście o Trencie Alexandrze-Arnoldzie (8,5 mln – 47,1%), Joao Cancelo (7,1 – 46,2%) i Andym Robertsonie (7,1 – 5%). Szczególnie interesującym zawodnikiem jest Szkot – niski procent posiadania faworyzuje go w starciu z Anglikiem i Portugalczykiem.

Pomocnicy: Kevin De Bruyne, Jarrod Bowen, Diogo Jota

W tym akapicie musimy odnieść się do pytania postawionego w tytule. Czy 24. kolejka to zbyt wcześnie, by znowu cieszyć się obecnością Mohameda Salaha w naszych składach? Egipcjanin, podobnie jak Sadio Mane, ma za sobą zapracowany miesiąc. Obaj piłkarze dotarli do finału Pucharu Narodów Afryki i mają w nogach setki minut. Faraon na PNA spędził na murawie 12,5 godziny – aż czterokrotnie jego reprezentacja musiała rywalizować w dogrywce. Dlatego, nawet mimo buńczucznych zapowiedzi Salaha o gotowości do gry, możemy powątpiewać w jego występ od pierwszego gwizdka w potyczce z Leicester. Czy Jurgen Klopp postanowi nieco utemperować bojowe nastawienie swojej gwiazdy i posadzi ją na ławce? Ci, którzy nie pozbyli się 29-latka, zapewne umieszczą go w podstawowym składzie. Reszta powinna poczekać, przynajmniej do kolejnej serii zmagań w Premier League.

Oprócz Salaha mamy oczywiście wiele innych, równie ciekawych i bardziej pewnych opcji. Jedną z nich jest Kevin De Bruyne (12,2 mln), który powinien wcielić się w rolę reżysera spektaklu zatytułowanego “City kontra Brentford”. Z kolei na deskach sceny Stadionu Olimpijskiego główną rolę zapewne odegra Jarrod Bowen (6,9 mln). Pomocnik West Hamu już ostrzy sobie zęby na spotkanie z dziurawą defensywą Watfordu. Godną uwagi propozycją wydaje się również Diogo Jota (8,5 mln), który zapewne utrzyma miejsce w wyjściowej jedenastce Liverpoolu, zwłaszcza wobec zmęczenia Salaha i Mane.

Napastnicy: Harry Kane, Ollie Watkins, Michail Antonio, Odsonne Edouard

Wszyscy, tylko nie Ronaldo, King i Dennis. Na obecnym etapie Fanatasy Premier League zdecydowanie łatwiej jest wybrać grupę napastników, z których usług nie powinniśmy korzystać, niż tych, których powinniśmy mieć w swoim składzie. Komu powinniśmy zaufać w GW24? Warto mieć oko na Harry’ego Kane’a (12,3 mln – Tottenham mierzy się z Southampton), Olliego Watkinsa (7,7 mln), Michaila Antonio (7,9 mln) i Odsonne’a Edouarda (6,5 mln – Crystal Palace zagra z Norwich). W teorii jest ciekawie, w praktyce może być różnie. Zapewne nie wybierzemy więcej niż dwóch nazwisk z tej listy, a niewykluczone, że ograniczymy się do zaledwie jednego.

Komentarze