Fantasy Premier League: Popularne opcje nie zawiodły

GW26 Fantasy Premier League była podwójną kolejką dla Brentfordu, Brightonu, Crystal Palace i Southampton. Popularne opcje z DGW nie zawiodły, ale i tak najlepszy okazał się piłkarz z jednym meczem.

Fantasy Premier League: Leando Trossard
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Fantasy Premier League: Leando Trossard
  • GW26 Fantasy Premier League była podwójną kolejką dla Brentfordu, Brightonu, Crystal Palace i Southampton
  • Po tytuł Player of the Week sięgnął Leandro Trossard
  • Popularne opcje z DGW nie zawiodły

Fantasy Premier League: “I tak najlepszy był ten z jednym meczem”

Nie będę ukrywał. Z niecierpliwością czekałem na DGW Fantasy Premier League z udziałem piłkarzy Brentfordu i Brightonu. Oczywiście przede wszystkim dlatego, że w składzie miałem Rayę, Henry’ego, Estupinana, Mitomę i Toneya, a więc pięciu zawodników z podwójną kolejką. Spodziewałem się dwucyfrówki ze strony każdego z nich i miałem nadzieję, że Harry Kane oszczędzi nie tylko Forest, ale także mój ranking.

Było blisko i zarazem daleko. Tylko Toney i Mitoma przekroczyli barierę 10 oczek – w szeregach Pszczół nie uczynił tego nikt poza Anglikiem, natomiast wśród Mew oprócz Japończyka udało się to Steele’owi, Marchowi i Mac Allisterowi. A Harry Kane, czego mogłem się spodziewać, brutalnie ukarał mnie za utratę wiary w jego zdolności do strzelania więcej niż jednego gola na mecz. Na stronie livefpl.net napastnik Spurs został określony jako “killer” dla mojego rankingu.

Tak prezentuje się skład drużyny tej serii gier Fantasy Premier League:

  • Bramkarz: Steele (11 pkt)
  • Obrońcy: Gabriel (14 pkt), Bella-Kotchap (10 pkt), Walker-Peters (9 pkt)
  • Pomocnicy: Trossard (15 pkt), Mitoma (13 pkt), March (11 pkt), McNeil (11 pkt), Harrison (11 pkt)
  • Napastnicy: Toney (13), Kane (13 pkt)

Lider klasyfikacji generalnej Fantasy Premier League

Zmiany, zmiany, zmiany. I to całkiem poważne. Dotychczasowy lider Ambjörn Ingvaldson wylądował na 5. lokacie, a do 1. miejsca traci “aż” 24 punkty. To efekt przeciętnego wyniku w GW26 – Szwed uzyskał zaledwie 75 oczek. Chociaż średnia wyniosła 63 pkt, to ciągle “zaledwie”, ponieważ na czele stawki aktualnie plasuje się Dimitar Dalakliev, który wywalczył 123 punkty.

Co sprawiło, że ekipa Dalakliev United osiągnęła tak imponujący rezultat? Bench Boost. Dzięki włączeniu ławki do gry Bułgar zyskał 28 oczek, chociaż domyślam się, że gdyby nie skorzystał z BB, Kane, Haaland i Rashford znaleźliby się w podstawie.

Mój wynik

Wprawdzie nie ma co narzekać, jednak przynajmniej po czterech zawodnikach spodziewałem się czegoś więcej. Rozczarowali Saka, Rashford, Bruno Fernandes i Darwin Nunez. Reszta zanotowała przystępną kolejkę. Kapitan Toney dał mi 26 punktów, chociaż momentami żałowałem, że nie przyznałem opaski Kaoru Mitomie. Ostatecznie napastnik Brentfordu przebił wynik Japończyka.

Ile oczek zostawiłem na ławce? Bez bramkarza teoretycznie aż 18. Jednak ten dorobek należy zestawić z rzeczywistością, a więc Luke’a Shawa i Bena White’a stały niżej niż notowania Kierana Trippiera i potencjał Rico Henry’ego i Pervisa Estupinana, którzy dysponowali DGW, natomiast Martin Odegaard przegrał rywalizację z Bukayo Saką i pomocnikami United, którzy mierzyli się ze słabszym przeciwnikiem niż Arsenal.

Po raz trzeci z rzędu zaliczyłem spadek. od GW24, w której mój OR wynosił 218 617, wylądowałem na 385 307. Do 100k tracę 49 punktów, natomiast do miejsca w 50k, gdzie zakończyłem poprzedni sezon, już aż 68 pkt. Mam przeczucie graniczące z pewnością, że nie jestem w stanie powtórzyć tego osiągnięcia, jednak ekipa Widok 45 nie zrezygnuje ze starań o jak najwyższą lokatę aż do ostatniej minuty 38. kolejki.

Komentarze