Kontuzja Diogo Joty poważniejsza niż sądzono

Diogo Jota
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Diogo Jota

Kontuzja Diogo Joty okazała się poważniejsza niż sądzono na początku. Napastnik Liverpoolu na pewno nie zagra w najbliższym ligowym meczu z Norwich. Zagrożony też jest jego występ w finale Pucharu Ligi Angielskiej, który został zaplanowany na 27. lutego. Rywalem The Reds będzie Chelsea.

  • Uraz Diogo Joty poważniejszy niż myślano
  • Portugalczyk skręcił kostkę i nie dokończył meczu z Interem Mediolan
  • Jest szansa, ze gracz wróci na finałowy mecz Pucharu Ligi Angielskiej

Jota wróci na finał EFL z Chelsea

Kiedy Diogo Jota został zmieniony w przerwie spotkania Liverpoolu z Interem Mediolan spekulowano, że Portugalczyk mógł doznać urazu. Na pomeczowej konferencji potwierdził to menedżer The Reds, który przyznał, że napastnik skręcił kostkę.

Początkowo wydawało się, że uraz nie jest zbyt poważny. Klopp przyznał, że “sytuacja nie wygląda dobrze”, ale na dalsze oceny należy poczekać do czwartku. Dopiero po ustąpieniu obrzęku piłkarz mógł zostać poddany szczegółowym badaniom.

Po badaniach okazało się, ze stan zdrowia Joty jest poważniejszy. O całej sprawie informują dziennikarze blisko związani z The Reds. Ich zdaniem przerwa w grze Portugalczyka będzie dłuższa niż sądzono na początku. Napastnik na pewno nie wystąpi w najbliższym ligowym spotkaniu z Norwich City w ten weekend i prawdopodobnie nie zagra też w środowym starciu z Leeds United.

Jest jednak nadzieja, że Diogo Jota zdąży wyleczyć uraz na finał Pucharu Ligi Angielskiej. Spotkanie zaplanowano na niedzielę, 27. lutego. Rywalem The Reds będzie Chelsea. Leczenie zawodnika ma zostać tak zaplanowane, aby był zdolny do gry w tym spotkaniu.

Jota jest drugim najlepszym strzelcem Liverpoolu w tym sezonie, ustępując jedynie Momo Salahowi. 25-latek strzelił siedemnaście goli i zanotował trzy asysty w 32 występach w tym sezonie. Portugalczyk strzela gola średnio co 115 minut.

Zobacz także: Dobre wieści dla Manchesteru przed meczem z Leeds

Komentarze