Rośnie liczba zarzutów dla Benjamina Mendy’ego. W środę Francuz usłyszał kolejny zarzut o usiłowanie gwałtu. Ich liczba urosła tym samym już do dziewięciu. Termin jego rozprawy ustanowiono na 25 lipca.
- W sierpniu 2021 roku Mendy został zatrzymany pod zarzutem gwałtu
- Liczba oskarżeń w przeciągu pół roku urosła
- Obecnie Francuz usłyszał już dziewięć zarzutów
Sytuacja Mendy’ego staje się dramatyczna
Benjamin Mendy został zatrzymany przez policję pod koniec sierpnia 2021 roku. Na początku tego roku opuścił areszt za sprawą poręczenia majątkowego. Nie znaczy to jednak, że został oczyszczony z zarzutów. W środę zawodnik Manchesteru City pojawił się na krótkiej rozprawie w sądzie w Chester.
Oburzenie postępem rozprawy sądowej wyraził sędzia Patrick Thompson, który podkreślał, że sprawa zaliczyła już poważne opóźnienie.
– Nie jest to w porządku zarówno dla oskarżycieli, jak i obrońców – stwierdził.
– Wszyscy powinni zrozumieć, że Pan Mendy nie może teraz wykonywać swojego zawodu. Nie może iść do pracy. Te sprawy powinny jak najszybciej zostać zakończone – dodał.
Łącznie ofiarami Francuza miało paść pięć kobiet. W środę oskarżenie wniosła szósta już pokrzywdzona, która oskarżyła go o usiłowanie gwałtu. Mendy pozostaje obecnie zawieszony w prawach zawodnika, a ostatni mecz w barwach The Citizens rozegrał 15 sierpnia 2021 roku. Klub czeka na wynik rozprawy sądowej i na jego podstawie podejmie kroki związane z przyszłością zawodnika.
Zobacz też: Olympique Lyon postara się sprowadzić Lacazette’a
Komentarze