Jan Bednarek po meczu Finlandia – Polska
We wtorkowy wieczór reprezentacja Polski rozgrywała swoje trzecie spotkanie w eliminacjach mistrzostw świata 2026. Tego dnia podopieczni Michała Probierza rywalizowali na wyjeździe z Finlandią. Mecz nie ułożył się po myśli Biało-Czerwonych, którzy wracają z Helsinek z zerowym dorobkiem punktowym. Starcie na Stadionie Olimpijskim zakończyło się triumfem gospodarzy rezultatem 2:1.
Tuż po końcowym gwizdku jako pierwszy wywiadu udzielił Jan Bednarek. Zawodnik Southampton w rozmowie z TVP Sport nie krył rozczarowania wynikiem, a także pozaboiskową sytuacją w reprezentacji Polski. 29-latek nie gryzł się w język.
Zobacz również: Reprezentacja Polski jest jak pogoda
– Ciężko mi zebrać teraz myśli. Jedyne co mi przychodzi do głowy to, że zostaliśmy spolaryzowani jako społeczeństwo. Jesteśmy w złym momencie jako Polacy. Gramy tylko i aż w piłkę nożną. Najważniejszą rzeczą dla nas jest reprezentować kraj. Jako naród, jako drużyna, jako cała grupa polskich kibiców, polskich piłkarzy powinniśmy stworzyć środowisko, które pomaga nam osiągać sukcesy – mówił Jan Bednarek.
– Wydaje mi się, że wiele rzeczy zaszło za daleko. I to musi być jakiś reset. Uważam, że jesteśmy zbyt pięknym krajem, zbyt pięknym narodem, mamy zbyt wspaniałych kibiców, żebyśmy robili to co robimy. Rozumiem frustrację kibiców. Sami jesteśmy sfrustrowani, bo wiem, że potrafimy grać lepiej – kontynuował.
– Najważniejsze jest, żebyśmy my, jako naród, szli w te same strony. W złym momencie zostaliśmy wprowadzeni w złą atmosferę. Wydaje mi się, że gorzej być nie może – dodał defensor.
Reprezentacja Polski kolejne eliminacyjne mecze rozegra podczas wrześniowego zgrupowania. Biało-Czerwoni wówczas zmierzą się z Holandią, a także przed własną publicznością z Finlandią.
Komentarze