Hiszpania zadała dwa konkretne ciosy Francji
Reprezentacja Hiszpanii w czwartek wieczorem mierzyła się z Francją po raz pierwszy od lata minionego roku. Wówczas górą byli podopieczni Luisa de la Fuente. Potyczka odbyła się w trakcie Euro 2024. Trójkolorowi mieli zatem zaległe rachunki do wyrównania. W każdym razie La Furia Roja z jasnym celem udała się na Final Four Ligi Narodów UEFA do Niemiec.
W pierwszej odsłonie rywalizacji emocji nie brakowało. Z kolei na gole trzeba było czekać do drugiego kwadransa spotkania. Dwa konkretne ciosy Francuzom zadali Hiszpanie. Wynik spotkania otworzył Nico Williams. Gracz broniący barw Athletic Bilbao wykorzystał zamieszanie w polu karnym Mike’a Maignana i mocnym uderzeniem z lewej nogi dał w 22. minucie prowadzenie La Furia Roja.
Tymczasem w 25. minucie gola na 2:0 dla Hiszpanów strzelił Mikel Merino. 28-latek oddał mocne uderzeniem, z którym tez nie poradził sobie golkiper francuskiej ekipy.
Jeszcze przed przerwą Hiszpania zamierzała ustalić losy rywalizacji. Przed szansą zdobycia bramki w 44. minucie był Dean Huijsen. Zawodnik co prawda skierował piłkę do siatki, ale jego trafienie zostało anulowane. Tym samym utrzymała się dwubramkowa zaliczka ekipy Luisa de la Fuente. Hiszpanie zatem dzięki wypunktowaniu w pierwszej połowie swoich rywali byli na dobrej drodze do tego, aby w niedzielę zmierzyć się w finale rozgrywek z Portugalią.
Zobacz także: Barcelona podjęła decyzję. Szczęsny znów w centrum uwagi
Komentarze