Szczere słowa Bellinghama przed finałem LM. “Uczucia muszę odłożyć na bok”

Jude Bellingham w rozmowie z "Mundo Deportivo" wypowiedział się przed nadchodzącym finałem Ligi Mistrzów. Dla gwiazdy Realu Madryt starcie z jego byłym klubem, Borussią Dortmund, będzie miało dodatkowe znaczenie.

Jude Bellingham
Obserwuj nas w
Associated Press / Alamy Na zdjęciu: Jude Bellingham

Bellingham stawi czoła Borussii Dortmund

Debiutancki sezon Jude’a Bellinghama w Realu Madryt okazał się wyjątkowy. Od momentu przybycia z Borussii Dortmund za kwotę 103 milionów euro plus dodatki, ten 20-letni gwiazdor szybko stał się ulubieńcem kibiców na Santiago Bernabeu. Mimo że jego forma nieco spadła w drugiej połowie sezonu, Bellingham zgromadził imponujące statystyki: 23 bramki i 12 asyst w 41 meczach we wszystkich rozgrywkach.

POLECAMY TAKŻE

Zdobycie tytułu La Liga oraz Superpucharu Hiszpanii to już znaczące osiągnięcia, ale młody Anglik ma szansę zakończyć sezon w najbardziej epicki sposób, podnosząc trofeum Ligi Mistrzów przeciwko swojemu byłemu klubowi Borussii Dortmund. Co więcej, może tego dokonać w swojej ojczyźnie na stadionie Wembley w Londynie.

Finał Ligi Mistrzów będzie zatem dla Bellinghama wyjątkowym wydarzeniem. W wywiadzie dla “Mundo Deportivo” młody zawodnik przyznał, że ten mecz jest dla niego szczególny, – To bardzo szczególny mecz dla mnie, ale muszę odłożyć uczucia na bok. To był świetny sezon, który sprawili, że czułem się bardzo doceniony i cieszyłem się grą w piłkę jako piłkarz Realu Madryt – przyznał.

Zapytany, czy miał kontakt z byłymi kolegami z Dortmundu przed sobotnim finałem, odpowiedział: – Rozmawiałem z Sancho, powiedzieliśmy, że się tam spotkamy. Wziął mnie pod swoje skrzydła, gdy przyszedłem do Dortmundu, i to dużo dla mnie znaczyło.

Zobacz również: Romeu jest gotów wrócić na stare śmieci. Krótka przygoda w Dumie Katalonii

Komentarze