Ancelotti przestrzega przed nadmiernym optymizmem

Carlo Ancelotti
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Carlo Ancelotti

Nie ma mocnych w ostatnim czasie na Real Madryt. Królewscy zdecydowanie przewodzą w tabeli La Liga, ale włoski trener przestrzega swoich piłkarzy przed nadmiernym optymizmem.

  • Real Madryt ma osiem punktów więcej, aniżeli druga Sevilla FC
  • Królewscy pokonywali już najgroźniejszych rywali w walce o mistrzostwo Hiszpanii
  • Carlo Ancelotti podkreśla jednak, że jego zespół nic jeszcze nie wygrał

Real zdecydowanym liderem

Real Madryt po 16. kolejkach prowadzi w tabeli ligi hiszpańskiej. Królewscy mają na swoim koncie 39 punktów i aż o osiem wyprzedzają wicelidera – Sevillę FC. Los Blancos wygrali sześć ostatnich gier, pokonując m.in. wspomnianą już Sevillę oraz Real Sociedad San Sebastian, który przez moment także liderował La Lidze.

Atmosfera na Santiago Bernabeu jest więc sielankowa, a madryckie media sugerowały nawet, że w razie zwycięstwa w niedzielnych derbach z Atletico, Real w zasadzie będzie miał już w kieszeni 35. tytuł mistrza Hiszpanii. Przed takim myśleniem przestrzegał jednak na konferencji prasowej, Carlo Ancelotti.

Sprawdź również: https://www.goal.pl/la-liga/tabela/

Ancelotti chce przejść do historii

Jeśli wygramy, zdobędziemy trzy punkty. Ale później będą kolejne spotkania, a w nich również trzy punkty do zdobycia. Nie chce w związku z tym spotkaniem wywierać dodatkowej i niepotrzebnej presji na zespół – stwierdził.

W swoich wypowiedziach włoski szkoleniowiec wiele miejsca poświęcił również sytuacji w tabeli oraz skupianiu się na przyszłości, a nie przeszłości. – Pokazaliśmy, że do tej pory radzimy sobie lepiej, aniżeli inne zespoły. Wygralibyśmy ligę, gdyby ta skończyła się dzisiaj, ale przed nami jeszcze ponad sześć miesięcy rywalizacji. I to wszystko może przeminąć. W chwili obecnej bardziej martwimy się przyszłością, aniżeli przeszłością – stwierdził.

W czasie swojej pierwszej kadencji w Madrycie, Ancelottiemu nie dane było sięgnąć z Realem po mistrzostwo Hiszpanii. Jeżeli ta sztuka udałaby mu się w obecnym sezonie, Włoch mógłby dołożyć do swojego bogatego cv triumf w każdej z ligi top 5! – Cenię każdy tytuł krajowy, ale dla mnie najważniejszymi rozgrywkami jest Liga Mistrzów. Niemniej fakt, że nie wygrałem do tej pory w La Lidze jeszcze bardziej mnie motywuje, aby zrobić to obecnie – zakończył.

Przeczytaj również: Real Madryt kradnie emocje walki o tytuł

Komentarze