Kto będzie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski? Takie pytanie zadają sobie kibice Biało-czerwonych, którzy z niecierpliwością czekają na decyzję Cezarego Kuleszy i informację z PZPN. Paulo Sousa odszedł do Flamengo i rozpoczęło się poszukiwanie trenera kadry, który poprowadzi ją w barażach do mistrzostw świata. Na stanowisko selekcjonera aplikuje sporo Włochów. Najwięksi eksperci w Polsce, jeśli chodzi o Serie A, Piotr Dumanowski i Dominik Guziak z Eleven Sports, przekonują, że większość tych kandydatur nie ma sensu.
- Pięciu kandydatów z Włoch zgłosiło się do prowadzenia reprezentacji Polski
- Nowy selekcjoner z Włoch to nie jest najlepszy pomysł – przekonują Dumanowski i Guziak
- Eksperci z Eleven Sports w swoim tekście dla Seriea.pl punktują słabości kandydatów
W ostatnim tygodniu na giełdzie nazwisk dotyczących kandydatów na nowego selekcjonera pojawiło się sporo nazwisk z Włoch. Fabio Cannavaro, Andrea Pirlo, Marco Giampaolo, Roberto Donadoni czy Cesare Prandelli. Dwaj pierwsi z niewielkim doświadczeniem trenerskim i niewielkimi osiągnięciami, kolejni z bogatszym CV, ale już od jakiegoś czasu poza czołówką na swoim podwórku.
W Polsce częściej mówi się o tym, że reprezentację powinien objąć nasz rodak. Czasu na przygotowanie piłkarzy do meczu z Rosją będzie niewiele, dlatego dla wielu najbardziej logicznym wyborem wydaje się Adam Nawałka, który zna większość czołowych piłkarzy kadry i ma z nimi dobre stosunki. Piotr Dumanowski i Dominik Guziak skupiają się jednak tylko na kandydatach z Włoch i w swoim tekście dla Seriea.pl oceniają każdego z nich. Niestety, noty, jakie im wystawiają nie napawają optymizmem.
Właściwie tylko Andrea Pirlo jest oceniany jako potencjalnie dobry kandydat na selekcjonera reprezentacji Polski, ale i przy jego nazwisku jest postawiony wielki znak zapytania. Cały tekst pt. “Nowy selekcjoner? Oby nie z ziemi włoskiej do Polski” przeczytacie na Seriea.pl.
Komentarze