Urban nie miał o tym pojęcia. Jest zszokowany
Robert Lewandowski wrócił ze zgrupowania reprezentacji Polski z kontuzją. Ucierpiał mięsień uda, z którym miał problemy już przed rozpoczęciem tego sezonu. Teraz Barcelona musi radzić sobie bez podstawowego snajpera przez kilka tygodni, w tym przede wszystkim w zbliżającej się rywalizacji z Realem Madryt.
Diagnoza Lewandowskiego wywołała w Hiszpanii dużo szumu. Media twierdzą, że Barcelona jest rozczarowana zachowaniem doświadczonego piłkarza, który powinien był lepiej zadbać o swoje zdrowie. Kontuzji miał się nabawić jeszcze podczas pierwszej połowy meczu z Litwą, a mimo tego dograł go do końca.
Jan Urban przyznaje, że werdykt w sprawie Lewandowskiego go zaskoczył. Nie spodziewał się, że problem będzie tak poważny, gdyż w trakcie meczu kapitan polskiej kadry nie sygnalizował kłopotów ze zdrowiem.
– Jestem zaskoczony kontuzją Roberta. To prawda, że coś poczuł, ale dla mnie przy naderwaniu włókna nie da się grać. Nie pozwala ci to biegać na dużej szybkości. Po prostu tego nie rozumiem. Ustaliliśmy razem z Robertem, że jeśli coś się stanie, coś poczuje, to zrobimy zmianę. Bez problemu wytrzymał do końca meczu.
– W żadnym momencie nie zaryzykowałbym zdrowia Roberta, ani jakiegokolwiek innego piłkarza. Zdrowie jest zawsze najważniejsze. Po meczu Robert mówił mi, że czuje się dobrze – zdradził Urban w wywiadzie dla Catalunya Radio.