Hiszpania zmierzy się w niedzielny wieczór ze Szwecją w ostatnim meczu eliminacji MŚ w grupie B. Będzie to już trzecie starcie obu reprezentacji w tym roku.
- O 20.45 Hiszpania zmierzy się ze Szwecją na zakończenie eliminacji MŚ 2022
- Wygrywając, La Roja zapewni sobie awans na mundial w Katarze
- Na konferencji prasowej, Luis Enrique wrócił do czasu rywalizacji obu ekip w czasie EURO 2020
Rekordowa Hiszpania
Luis Enrique przed ostatnim meczem eliminacji MŚ 2022 ze Szwecją, wrócił pamięcią do starcia obu reprezentacji w Sewilli, podczas EURO 2020. W pierwszym spotkaniu grupy E, La Roja zremisowała z żółto-niebieskimi 0:0. Jego podopieczni mieli wówczas gigantyczną przewagę, posiadali piłkę przez 85% czasu gry (najwięcej od 1980 r., od kiedy UEFA dokładnie mierzy te statystyki), wymienili 917 podań i oddali 17 strzałów. Cudów w szwedzkiej bramce dokonywał jednak wówczas Robin Olsen.
Na pomeczowej konferencji prasowej, hiszpański selekcjoner powiedział: – Byliśmy lepsi od przeciwnika, który postanowił się zamknąć z tyłu. Media na Półwyspie Iberyjskim potraktowały te słowa jako ewidentną krytykę poczynań rywali.
Luis Enrique się tłumaczy
Przed kolejnym spotkaniem reprezentacji Hiszpanii ze Szwecją, tym razem w eliminacjach MŚ 2022, Luis Enrique zapytany o tą wypowiedź, podkreślił, że nie miał wówczas nic złego na myśli.
– Cieszę się z tego pytania. Odpowiedź została źle zrozumiana, bo nigdy nie wypowiadam się negatywnie o grze rywali. Nie wiem skąd wzięło się przekonanie, że mówiłem źle o postawie Szwecji. Tak nie było w tym przypadku. Szanuję rywali i nigdy nie myślę, jak grają. Mam nadzieję, że teraz zostanę dobrze zrozumiany – powiedział.
Przeczytaj również: Luis Enrique: ze Szwecją o zwycięstwo
Komentarze