Marcin Brosz może spać spokojnie, Termalica wierzy w trenera
Termalica Bruk-Bet Nieciecza bardzo dobrze zaprezentowała się na początku tego sezonu w PKO Ekstraklasie. Po pierwszych kilku kolejkach wydawało się, że zespół Marcina Brosza będzie mógł aspirować do miana jednej z sensacji nowej kampanii. W ostatnim czasie jednak forma zespołu beniaminka ligi zdecydowanie osłabła i obecnie niecieczanie zajmują 15. miejsce w ligowej tabeli.
Jak wiadomo, kilka słabszych wyników bardzo często skutkuje zwolnieniem trenera, a przecież władze Termaliki nigdy nie były słynne ze zbytniej cierpliwości wobec szkoleniowców. Niemniej okazuje się, że obecnie nie ma tematu zwolnienia Marcina Brosza, o czym poinformował dziennikarz „Gazety Krakowskiej”, Bartosz Karcz w programie „Trzecia Strona Błoń”.
Tym samym trener Brosz może spokojnie prowadzić zespół w kolejnych meczach, a okazją do rehabilitacji będzie mecz z innym beniaminkiem, a więc Wisłą Płock. Rywalizacja ta nie będzie jednak łatwa, bowiem podopieczni Mariusza Misiury w tym sezonie radzą sobie bardzo dobrze, choć prawdą też jest, że ich ostatnie mecze były nieco słabsze od tych z początku rozgrywek.
Zobacz także: Kędziora komentuje brak miejsca w kadrze Probierza. „Co ja mogłem zrobić?”