- Fantastyczne widowisko w Szczecinie
- Pogoń pokonuje na własnym obiekcie Stal Mielec 4:2
- Był to jeden z najlepszych meczów tego sezonu w Ekstraklasie
Kibice obejrzeli na szczecińskim stadionie aż sześć trafień
Podopieczni Jensa Gustafssona ograli na własnym stadionie Stal Mielec 4:2 po fantastycznym widowisku. Kibice rzadko kiedy mają okazję obejrzeć w meczu sześć goli, a w dodatku samo starcie stało na bardzo wysokim poziomie.
Pogoń Szczecin na przerwę schodziła z dwubramkową zaliczką. Za sprawą trafień Kamila Grosickiego (z rzutu karnego) oraz Mateusz Matrasa (samobój). Nic na to nie wskazywało, że piłkarze Stali Mielec jeszcze tego wieczoru powalczą.
Druga część gry to istny kalejdoskop. W 56. minucie meczu jedenastkę wykorzystał Sebastian Kowalczyk. Jednak chwilę później pierwszą bramkę dla Stali Mielec zdobył Rauno Sappinen. Żeby nie było za mało emocji, w 68. minucie na listę strzelców ponownie wpisał się estoński napastnik i zrobiła się nerwówka w Szczecin, bowiem było już tylko 3:2. Jednak kilka chwil później znakomite podanie Kamila Grosickiego wykorzystał Pontus Almqvist i ustalił wynik spotkania, które dla gospodarzy było bardzo ważne, bowiem klub obchodził 75-lecie.
Piłkarze Jensa Gustaffsona tym zwycięstwem przeskoczyli w ligowej tabeli Lech Poznań i zajmują obecnie trzecią lokatę dającą prawo gry w eliminacjach do europejskich pucharów. Natomiast sytuacji w Stali Mielec nie wygląda kolorowo. Co prawda pozycja w lidze na to nie wskazuje, bo zajmują 11. miejsce, ale ich przewaga nad strefą spadkową wynosi tylko cztery oczka.
Komentarze