Ousmane Sow: Coś takiego przydarzyło mi się po raz pierwszy! [NASZ WYWIAD]

Ousmane Sow wyrósł na gwiazdę nie tylko Górnika, ale całej ligi. Senegalski skrzydłowy dał koncert z Legią, strzelając dwa gole i zaliczając asystę. A jak ten mecz wyglądał z jego perspektywy? O tym gracz lidera Ekstraklasy opowiedział w rozmowie z goal.pl.

Ousmane Sow
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Ousmane Sow

Legia zgnieciona w Zabrzu

Ten mecz miał wielki ciężar gatunkowy. Po pierwsze, spotykały się zespoły z czołówki tabeli, a po drugie trener Legii, Edward Iordanescu, zagrał va banque, oszczędzając czołowych piłkarzy w czwartkowym starciu z Samsunsporem. Manewr nie przyniósł jednak zamierzonego skutku.

Zabrzanie okazali się lepsi, a najlepszym graczem spotkania był Ousmane Sow, który niedawno zapowiadał, że chce odejść z Górnika dopiero po tym jak dobrze zapisze się w pamięci kibiców 14-krotnego mistrza Polski.

Senegalski skrzydłowy najpierw idealnie obsłużył Maksyma Chłania, a potem dwa razy skierował piłkę do siatki. W Ekstraklasie nie ma obecnie piłkarza, który tak skutecznie operowałby lewą nogą. Sow wszystkie sześć goli w tym sezonie strzelił właśnie w ten sposób.

Dzień po okazałej wiktorii Sow podzielił się swoimi spostrzeżeniami z goal.pl. I na temat meczu i o najbliższej przyszłości.

„Ani odrobiny przypadku”

Piotr Koźmiński, goal.pl: To był bardziej koncert Górnika, niż kolejny mecz. A jak to wyglądało z twojej perspektywy?

Ousmane Sow: Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. A przecież rywal był nie byle jaki. Tego wieczoru zgadzało nam się wszystko. Super doping, pełen stadion, my w świetnej formie. W tym zwycięstwie nie było ani odrobiny przypadku. Wszystko zostało przez nas wypracowane. Jestem po tym meczu bardzo szczęśliwy.

Zdarzyło ci się już kiedyś strzelić w jednym meczu dwa gole i dorzucić asystę?

Nie, nie. W profesjonalnej piłce coś takiego zdarzyło mi się po raz pierwszy. Nigdy wcześniej nie miałem w meczu 2+1. Owszem, strzelało się po dwie bramki w niższych klasach, ale na najwyższym poziomie jeszcze nie.

Który z twoich goli przypadł ci bardziej do gustu?

Ten pierwszy.

Czułeś, że obrońca może się zagapić?

Inaczej: wiedziałem, że bramkarz nie będzie w stanie złapać tak mocnego strzału. Zakładałem, że może odbić piłkę, a wtedy mogę mieć szansę. Rozpędziłem się, przejąłem piłkę i było 2:0. Bardzo mnie ten gol ucieszył.

Wygrana z nie byle kim

To Górnik zagrał tak dobrze, czy Legia tak słabo?

Nie powiedziałbym, że Legia zagrała słabo. Dobrze operowała piłką, to dobry zespół. To bardziej Górnik nie pozwolił jej rozwinąć skrzydeł. Jeszcze raz: ta wygrana daje nam dużo satysfakcji, bo została odniesiona z zespołem, który będzie się liczył w walce o tytuł. A skoro po raz kolejny w starciu z taką drużyną pokazaliśmy moc, to znaczy, że my też jesteśmy świetnym zespołem. I że możemy pokonać absolutnie każdego.

Czyli, pierwsze miejsce Górnika nie jest dla ciebie żadnym zaskoczeniem?

Żadnym. To efekt ciężkiej pracy, tego, że mamy super trenera i świetny zespół. A do tego wspaniałych kibiców. Po prostu u nas w klubie wszystko się zgadza.

Dedykacja dla… agenta

A komu chciałbyś dedykować tak udany występ?

Mojemu agentowi. Mehdi jest super człowiekiem, pomaga mi na każdym kroku. Zawsze mogę na niego liczyć, również, a może nawet bardziej wtedy, gdy mi nie idzie. W każdej chwili jest gotowy dać mi dobrą radę. Cieszę się, że spotkałem kogoś takiego na mojej drodze.

Masz już sześć bramek w tym sezonie, daje to ex equo drugie miejsce wśród strzelców. Nieźle to wygląda.

To prawda. I oby wciąż tych goli przybywało, bo to będzie pomagać drużynie. A czemu nie pomyśleć o koronie króla strzelców? Przecież takie marzenie to nic złego. Uda się to super, nie uda, to trudno. Najważniejsze, że jako zespół wciąż idziemy do przodu. I sam jestem ciekaw, gdzie nas to doprowadzi.

W niedawnym wywiadzie mówiłeś mi, że masz dwa ulubione kluby: Arsenal i Olympique Marsylia. Trochę żartując stwierdzam, że jak tak dalej będziesz grał, to o malutki kroczek zbliżysz się do któregoś z nich…

(śmiech). Teraz to nawet nie ma co gadać o tym. W tym momencie w pełni skupiam się na Górniku!

Tylko u nas