Następca Feio coraz bliżej
Edward Iordanescu. Jeśli na ostatniej prostej nie wydarzy się nic niespodziewanego, to właśnie on poprowadzi warszawską Legię. Wprawdzie informacje nadchodzące z Rumunii nie zawsze się sprawdzają, ale wiele wskazuje na to, że tym razem znajdą potwierdzenie.
W sprawie zatrudnienia tego szkoleniowca działają – jak usłyszeliśmy – dwaj znani w polskim środowisku piłkarskim ludzie. Kontrakt według naszej wiedzy nie jest jeszcze podpisany, niemniej trwa szlifowanie szczegółów. Proces jest więc niemal domknięty, choć na biurko Michała Żewłakowa wciąż spływają różne kandydatury.
Trzy mistrzostwa Cypru
Z ustaleń goal.pl wynika, że warszawskiemu klubowi zaoferowano ostatnio Temuriego Kecbaję. To były gruziński piłkarz (m.in Newcasatle i Wolverhampton), a następnie szkoleniowiec, który największe sukcesy osiągał na Cyprze. Trenerował tam przede wszystkim Anorthosis Famagusta (2004-2009). A jeśli chodzi o Wyspę Afrodyty, to pracował również w APOEL-u Nikozja (2015-2016) i ponownie w Anorthosisie (2019-2022).
Jako szkoleniowiec trzy razy zostawał mistrzem Cypru, dwa razy zdobywał puchar tego kraju, a raz Superpuchar. Zaliczył też dwa krótkie epizody w znanych greckich klubach, w Oympiakosie Pireus i AEK Ateny.
Ostatnią jego pracą (2022-wrzesień 2024) była reprezentacja Cypru. A co do zespołów narodowych, to przez pięć lat był też selekcjonerem Gruzji (2009-2014). Jako trener prowadził drużyny w fazie grupowej trzech europejskich pucharów: Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji.
W Olympiakosie pracował z… Żewłakowem
A z ciekawostek. Gdy pracował w Olympiakosie Pireus to jego podopiecznym był… Michał Żewłakow. Gruzin poprowadził klub z Pireusu w sześciu meczach, z których pięć wygrał, a jeden zremisował. Stosunek bramek? 9:0. Polski obrońca wystąpił we wszystkich prowadzonych przez Gruzina meczach.
Jego podopiecznym w Olympiakosie był też Enzo Maresca, który już jako trener wygrał z Chelsea finał Ligi Konferencji UEFA we Wrocławiu. Z kolei w w APOEL-u Nikozja był szkoleniowcem… Iniakiego Astiza (jak również Semira Stilicia i Mateusza Piątkowskiego). A Polakiem, który strzelił dla Kecbai najwięcej goli okazał się Łukasz Sosin (30 trafień w 68 występach).
Natomiast wygląda na to, że kandydatura 57-letniego Kecbai nie trafiła na podatny grunt w Legii. W tym momencie procedowany jest przede wszystkim kontrakt wspomnianego Iordanescu.
Komentarze