- Sokratis Dioudis to niechlubny bohater ostatnich dni PKO BP Ekstraklasy
- Bramkarz Zagłębia Lubin obejrzał czerwoną kartkę w meczu z Widzewem Łódź
- Po spotkaniu w tunelu wpadł w szał, agresywnie atakując Jordiego Sancheza
Sokratis Dioudis odleciał. Nowe fakty ws. bramkarza Zagłębia Lubin
Sokratis Dioudis nie wytrzymał napięcia w meczu Zagłębia Lubin z Widzewem Łódź (1:1). Grek ostro starł się z Jordim Sanchezem, napastnikiem łodzian. Najpierw do skandalu doszło na boisko. Jakub Seweryn z portalu Sport.pl dotarł do zapisów z protokołu meczowego sporządzonego przez sędziego Daniela Stefańskiego.
– Gwałtowne agresywne zachowanie – złapanie przeciwnika za twarz i szyję po gwizdku kończącym mecz, obalenie przeciwnika na murawę – za to czerwoną kartkę otrzymał Dioudis.
Okazało się, że to dopiero początek afery. Grek chciał szybko zrewanżować się Hiszpanowi w stadionowym tunelu. Arbiter opisał całą sytuację.
– Po otrzymaniu czerwonej kartki zdenerwowany bramkarz gospodarzy Sokratis Dioudis szybkim krokiem zmierzał do zejścia z boiska. Gdy tylko znajdował się blisko wejścia do tunelu, na widok graczy rywali, wpadł w furię i niezwykle agresywnie, z dużym impetem wbiegł do tunelu. Wyraźnym zamiarem bramkarza rywali było odnalezienie i rewanż na graczu gości Jordim Sanchezie, z którym już na boisku doszło do zwarcia – czytamy w protokole.
Po chwili “pościgu” Dioudis dopadł do Sancheza i w bardzo agresywny sposób go zaatakował. Zachowanie Greka jest kompletnie niewytłumaczalne bez względu na ewentualne prowokacje ze strony Hiszpana.
– Bramkarz dynamicznie pobiegł tunelem w kierunku szatni i w okolicy mix-zone’a agresywnie złapał rękami za twarz, szyję i oczy rywala z nr 9 (Sancheza). Natychmiastowo gracze obydwu drużyn próbowali rozdzielić zawodników, jednak bramkarz gospodarzy nie puszczał uchwytu, obejmując i szarpiąc dłonią za twarz i oczy biernego rywala. Cała, zainicjowana przez bramkarza szarpanina trwała kilka / kilkanaście sekund i dopiero interwencja zawodników i sztabów obydwu drużyn umożliwiła poluzowanie uchwytu bramkarza i wyswobodzenie rywala – zapisał Stefański.
W rubryce z kontuzjami arbiter zapisał, że Jordi Sanchez doznał urazu głowy. Natomiast kierownik Zagłębia Lubin zgłosił obtarcie na głowie i obtarcie na plecach Sokratisa Dioudisa. Sędzia Stefański podkreślił, że napastnik Widzewa Łódź był stroną całkowicie bierną w konflikcie.
Sport.pl informuje, że Komisja Ligi ma dostęp do wszystkich materiałów wideo i w środę (15 listopada) podejmie pierwsze kroki w tej sprawie. Dioudis zostanie ukarany obligatoryjnie dwumeczowym zawieszeniem za czerwoną kartkę. Jednak kara dla niego i innych uczestników afery może być znacznie surowsza.
Czytaj także: Trener Widzewa o napięciach przy okazji meczu z Zagłębiem. “Trzeba zachowywać godność”
Twoim zdaniem, jaka kara powinna spotkać bramkarza Zagłębia Lubin?
- Do 5 meczów zawieszenia
- 6-10 meczów zawieszenia
- powyżej 10 meczów zawieszenia
Komentarze