Nsame odżył w Legii. Gwiazdor w mocnych słowach wspomina Feio

Jean-Pierre Nsame notuje znakomity czas i jest numerem jeden w ataku Legii Warszawa. Napastnik w zeszłym sezonie nie dogadywał się natomiast z Goncalo Feio. W programie CANAL+ Sport ujawnił kulisy tej współpracy.

Edward Iordanescu i Jean-Pierre Nsame
Obserwuj nas w
fot. Pressfocus Na zdjęciu: Edward Iordanescu i Jean-Pierre Nsame

Nsame nie dogadywał się z Feio. Odżył po jego odejściu

Jean-Pierre Nsame trafił do Legii Warszawa podczas zeszłorocznego lata. Szybko okrzyknięto go transferowym niewypałem, a zimą wylądował na wypożyczeniu w FC St. Gallen. Był to skutek decyzji Goncalo Feio, który odstawił go od gry i uważał za niewystarczająco jakościowego.

Wydawało się więc, że kariera Nsame w Legii zakończy się po zaledwie jednym sezonie. Jego sytuacja diametralnie zmieniła się jednak po odejściu Feio, którego zastąpił Edward Iordanescu. Nowy szkoleniowiec zdecydował się dać mu kolejną szansę i wyraźnie na niego postawił, wybierając chociażby kosztem Marca Guala.

POLECAMY TAKŻE

32-latek tym razem spisuje się znacznie lepiej i wciąż jest numerem jeden w ataku Legii. Sam Nsame zapewnia, że nie planuje opuszczać Warszawy i w tym klubie będzie grał dalej. Wspomina także swoją nieudaną współpracę z Feio.

– Czuję się bardzo dobrze w Legii i nie widzę potrzeby szukania nowego klubu. Rozmowa z trenerem Iordanescu przebiegła świetnie. Zadbał o to, żebym czuł się komfortowo.

– Nie mam dzisiaj z nim żadnego kontaktu, co mówi samo za siebie, lecz ja nie żywię żadnych złych emocji. Nie jestem też człowiekiem, który będzie długo rozpamiętywać o przeszłości, czy mówić o kimś złe rzeczy. Zawsze staram się życzyć każdemu jak najlepiej i to się nie zmieni. Dzisiaj nie ma go już w Legii, a życie w klubie toczy się dalej. Ja skupiam się na dobrej grze dla tych barw i dawaniu radości kibicom. Tylko to mnie interesuje – przekazał snajper na antenie CANAL+ Sport.