Bez fajerwerków przy Łazienkowskiej. Legia nie spełniła oczekiwań kibiców
Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok odrabiały w środę zaległości w PKO BP Ekstraklasie. Obie ekipy przystępowały do bezpośredniej potyczki w odmiennych nastrojach. Wojskowi w miniony weekend jedynie zremisowali z Rakowem Częstochowa (1:1). Z kolei drużyna Adriana Siemieńca okazała się lepsza od Wisły Płock (1:0).
W pierwszej części meczu żadnej z ekip nie udało się objąć prowadzenia. Białostoczanie co prawda raz skierowali piłkę do siatki za sprawą Bernardo Vitala, jednak sędzia po analizie VAR anulował trafienie Jagiellonii, dopatrując się pozycji spalonej. Tym samym do przerwy na tablicy wyników widniał remis 0:0.
Pierwsza warta odnotowania akcja w drugiej odsłonie miała miejsce w 56. minucie. Wówczas w roli głównej wystąpił Mileta Rajović, który oddał strzał głową. Na posterunku był jednak Sławomir Abramowicz. Kolejny raz bramkarz gości dobrze interweniował w 63. minucie. Próbę podjął Juergen Elitim, lecz znów szczęście dopisało Abramowiczowi.
Do końca zawodów rezultat nie uległ już zmianie i spotkanie na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej zakończyło się bezbramkowym remisem. Legia jednocześnie już od trzech ligowych meczów u siebie nie potrafi pokonać zespołu z Białegostoku.
W najbliższy weekend Wojskowi rozegrają kolejny mecz w PKO BP Ekstraklasie. W roli gospodarzy zmierzą się z Pogonią Szczecin. Jagiellonia natomiast czeka wyjazdowa potyczka z Lechem Poznań.
Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 0:0