Niels Frederiksen zdradził plan na Radosława Murawskiego
Lech Poznań ma za sobą udany weekend. Kolejorz pokonał na wyjeździe Bruk-Bet Termalikę Nieciecza (2:0) w 9. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Bohaterem spotkania został Mikael Ishak, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i świętował swoje 100. i 101. trafienie w barwach Lecha.
Mimo świetnej formy, trener Niels Frederiksen wciąż nie ma do dyspozycji jednego z kluczowych piłkarzy środka pola – Radosława Murawskiego. 31-letni pomocnik w czerwcu przeszedł zabieg i od początku sezonu pozostaje poza grą.
– Wszyscy zawodnicy, którzy byli wcześniej dostępni trenują normalnie i powinni być w dobrej formie. Nie dotyczy to graczy, którzy wcześniej byli wyłączeni z gry na dłużej z powodu kontuzji – podkreślił Duńczyk, którego cytuje portal sportowy-poznan.pl.
– Radosław Murawski wciąż nie jest gotowy do gry, ale wierzymy, że w następnym tygodniu będzie mógł wziąć udział w pełnym treningu. Aktualnie trenuje mniej, ale mamy nadzieję, że w następnym tygodniu to się zmieni – dodał szkoleniowiec.
Problemy zdrowotne dotyczą także innych zawodników. Z urazami zmagają się Daniel Hakans, Ali Gholizadeh i Patrik Walemark. Lecha czeka teraz niezwykle intensywny terminarz. Już w środę (24 września) Kolejorz zmierzy się z Rakowem Częstochowa, a w weekend z Jagiellonią Białystok. Na horyzoncie jest także start w europejskich pucharach. W 1. kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji poznaniacy podejmą u siebie Rapid Wiedeń.