Pogoń rozczarowała w Płocku
Wisła Płock w poniedziałkowym meczu 14. kolejki PKO BP Ekstraklasy zmierzyła się z Pogonią Szczecin. Nafciarze nie utrzymują już formy z początku sezonu, kiedy zajmowali pierwsze miejsce w tabeli. W ostatnich sześciu ligowych meczach odnieśli zaledwie jedno zwycięstwo. Ekipa Mariusza Misiury wciąż utrzymała się na logowym podium. Przed meczem kontrakt z płockim klubem przedłużył Łukasz Sekulski.
Portowcy pod wodzą Thomasa Thomasberga znajdowali się w dolnej części tabeli. Choć trzeba zaznaczyć, że zdołali awansować do 1/8 finału STS Pucharu Polski po zwycięstwie nad Legią Warszawa, a w trzech ostatnich ligowych starciach zgromadzili siedem punktów, pokazując, że są w dobrej formie przed wyjazdem do Płocka.
W pierwszej połowie prowadzenie objęli gospodarze. Zan Rogelj próbował dośrodkować w pole karne, jednak piłka po rykoszecie od Leonardo Koutrisa wpadła do siatki Pogoni, zaskakując bramkarza Valentina Cojocaru.
Po przerwie gospodarze starali się kontrolować przebieg meczu. W 55. minucie na boisku pojawił się Dani Pacheco, a już minutę później hiszpański pomocnik precyzyjnie uderzył z rzutu wolnego, podwyższając prowadzenie Wisły na 2:0. Wynik już nie uległ zmianie i trzy punkty zostały w Płocku. Dzięki wygranej Nafciarze awansowali na drugą lokatę i tracą do liderującego Górnika Zabrze cztery punkty.
Wisła Płock – Pogoń Szczecin 2:0 (1:0)
1:0 Leonardo Koutris 22′
2:0 Dani Pacheco 56′